Wśród tych problemów prezydent Kinastowski wymienia m.in. sprawę rewitalizacji Głównego Rynku. Takie inwestycje w innych miastach w Polsce były przeprowadzane dekady temu - mówi prezydent, a w Kaliszu przez ten czas niewiele w tej sprawie zrobiono. Rewitalizacja rynku właśnie się kończy, dobiegają też ostatnie prace związane z remontem ul. Kanonickiej, a wcześniej zrewitalizowano m.in. ul. Śródmiejską i Zamkową.
Krystian Kinastowski mówi też o kolejnym etapie przedłużenia Szlaku Bursztynowego. Na tę inwestycję miasto czekało 20 lat. W mijającej kadencji, przy udziale samorządu, udało się zagospodarować budynek po zamkniętym w 2015 roku więzieniu na Tyńcu czy stojący od lat budynek po banku BGK.
Wśród spraw, które udało się doprowadzić do szczęśliwego finału prezydent wymienia też budowę nowego basenu Delfin, likwidację kontrowersyjnego kontrapasa na Śródmiejskiej i utylizację „tykającej bomby chemicznej” w Szczypiornie.
Moi drodzy, zrobiliśmy w tej kadencji bardzo dużo. Razem zmienialiśmy Kalisz, także dzięki temu, że zawsze dążę do współpracy, budowaniu dobrego klimatu dla rozwoju naszego miasta. To procentuje, bo bez tej dobrej współpracy nie pozyskalibyśmy setek milionów złotych jakości życia w Kaliszu – podsumowuje prezydent Kinastowski.
Prezydent Kalisza podkreśla też, że mijająca kadencja, na tle poprzedniej, była wyjątkowo spokojna pod względem politycznym i kadrowym.
Co ważne i rzadkie robimy to spokojnie, bez kłótni przepychanek politycznych, ciągłego powoływania i odwoływania nowych ludzi, znacie to z poprzednich kadencji. Takie awantury nikomu nie służą, zabierają energię od tego, co naprawdę ważne. Od rozwoju Kalisza i rozwiązywania nierozwiązywalnych problemów naszego miasta- mówi Kinastowski.
Krystian Kinastowski zapowiedział już kilka miesięcy temu, że będzie ubiegał się o reelekcję. Na razie nie ma ani jednego, oficjalnie znanego kontrkandydata, który miałby konkurować z nim o urząd prezydenta. Swojego kandydata w poniedziałek ma ogłosić Koalicja Obywatelska.
Napisz komentarz
Komentarze