Raz na kwartał w mieście sprawdzany jest system syren. W sumie w Kaliszu zamontowanych jest ponad 30 nowoczesnych urządzeń, które uruchamiane są radiowo. Ćwiczenia mają sprawdzić, czy system działa prawidłowo. Osoby mieszkające w okolicach strażnic OSP – tych w Kaliszu jest kilka - mogą też usłyszeć syreny informujące o pożarze. Dziś być możemy będzie okazja, by podszkolić się z wiedzy o sygnałach alarmowych. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych zarządziło na wtorek i środę ogólnokrajowe ćwiczenia pod kryptonimem Renegade. Między 6.00 a 19.00 każdy z wydziałów kryzysowych może dostać informację, że ma uruchomić system w swoim mieście. - Ogłoszenie alarmu to dźwięk modulowany syreny trwający 3 minuty, a odwołanie alarmu to dźwięk ciągły syreny trwający 3 minuty – wyjaśnia Włodzimierz Karman, zastępca naczelnika Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
W Polsce obowiązują właśnie te dwa sygnały alarmowe i trzy komunikaty ostrzegawcze, czyli informacje słowne nadawane za pomocą głośników zamontowanych na syrenach. System jest zaprogramowany tak, że każde z ostrzeżeń może być słyszalne w całym mieście lub jego wybranych rejonach. Podobnie jest z programem używanym przez Państwową Straż Pożarną, która za pomocą syren na strażnicach informuje o pożarze. - W straży używamy jednego sygnału ostrzegawczego. To sygnał, którym powiadamiamy OSP o zdarzeniu – mówi Wieńczysław Prokop, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. - Uruchamiany jest zdalnie. Są to trzy sygnały modulowane występujące bezpośrednio po sobie. Taki dźwięk dla strażaków ochotników to sygnał, że są wzywani do jakiegoś zdarzenia.
Mapa syren w Kaliszu
PSP ma też możliwość informowania strażaków ochotników za pomocą SMS-ów o pożarze w danym rejonie miasta czy powiatu. Dziś jednak sprawdzany ma być system ostrzegania mieszkańców przed zagrożeniami chemicznymi, biologicznymi i zbrojnymi.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze