Inicjatorką badań jest radna Anna Zięba, lekarz rodzinny. Od miesięcy pacjenci niemal codziennie dopytują ją, kiedy będą mogli skorzystać z programu, na który sami oddali głos. Rok temu w czerwcu mieszkańcy po raz pierwszy decydowali, na co przeznaczyć 5 mln złotych z miejskiego budżetu. Z 63 propozycji wybraliśmy 13. Na piątym miejscu pod względem liczby oddanych głosów znalazło się zadanie pod nazwą: „Akcje profilaktyczne wczesnego wykrywania raka jelita grubego”. - Ciężko mi odpowiadać pacjentom, dlaczego tego nadal nie ma. Nie ma, bo nie jest to jeszcze wdrożone przez naszą władzę – mówi Anna Zięba, radna Stowarzyszenia „Wszystko dla Kalisza”, lekarz rodzinny.
Wprowadzenie programu przedłuża się, bo obecny samorząd ma wątpliwości co do podanej we wniosku metody badania, czyli oznaczeniu antygenu nowotworowego CEA z pobranej krwi. Jak twierdzi Piotr Lisowski, który przewodniczy samorządowemu Zespołowi konsultacyjnemu ds. ochrony zdrowia, „ta metoda nie jest zgodna z obecnymi trendami w medycynie”. - Ona była stosowana do tej pory w ocenie nowotworu, ale po operacji. Jeżeli ktoś już miał nowotwór i miał go zoperowanego, natomiast do badań przesiewowych populacji ogólnej służyły do tej pory i służą inne badania np. badania kału na krew utajoną – twierdzi Piotr Lisowski, radny „Wspólnego Kalisza, lekarz rodzinny.
Anna Zięba uważa, że metoda badania krwi nie jest dokonała, ale jest jak najbardziej w tym przypadku właściwa, a ponadto podwyższona obecność antygenu CEA może świadczyć nie tylko o raku jelita grubego, ale też o nowotworze płuc, piersi, wątroby, trzustki, żołądka czy jajników. - Jeżeli pacjent wykona badanie raka jelita grubego tego antygenu CEA i będzie miał wynik poniżej 10, można w 100 procentach powiedzieć, że nie ma choroby nowotworowej. Jeżeli wynik wskaże powyżej 40, to każdy lekarz takiego pacjenta wyśle na dalszą diagnostykę – wyjaśnia Anna Zięba.
Jak to z lekarzami bywa każdy ma swoje zdanie co do wyboru najbardziej odpowiedniego badania. O tym, w jaki sposób kaliszanie za darmo będą mogli sprawdzić, czy w ich organizmie nie rozwija się nowotwór jelita grubego, zadecyduje niezależna Agencja Oceny Technologii Medycznych. - Szanujemy wolę mieszkańców. Cenimy to, że tak licznie uczestniczyli w głosowaniu, natomiast musimy się poddać ocenie Agencji Oceny Technologii Medycznych, czy ta metoda jest właściwa – mówi Piotr Lisowski.
Opis programu na dniach ma być przekazany Agencji. Ta ma 3 miesiące na odpowiedź. Jeżeli zaakceptuje metodę badania krwi, wtedy w najbardziej optymistycznej wersji kaliszanie będą mogli skorzystać z badań wczesną jesienią.
AG, fot. autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze