Od pomyłek formalnych w podanych danych po złe wyliczenia. Część osób nie wykazała także wszystkich przychodów czy kosztów albo odliczyła ulgę finansową, która im się nie należy. Pośród 2 tysięcy osób, które raz jeszcze pójdą złożyć wyjaśnienia są też tacy, którzy wybrali zły formularz. - Sposób składania zeznań przez internet w większości pozwala na uniknięcie tych błędów. Pomyłki zdarzają się głównie w zeznaniach składanych w wersji papierowej – mówi Piotr Walencik z I Urząd Skarbowy w Kaliszu.
I właśnie forma elektroniczna składania zeznań cieszyła się w tym roku dużym zainteresowaniem, bo przez internet rozliczyło się 55% kaliszan. Jest to wynik o 12% lepszy niż w roku ubiegłym. Ale i w tym nie brakuje osób, które mimo udogodnień nie rozliczyły się z fiskusem terminowo. W Kaliszu było to 220 podatników. - Jeżeli ktoś nie złożył zeznania w terminie, to jak najszybciej należyto zrobić, bo w kodeksie karnym skarbowym jest mowa o tzw. czynnym żalu, czyli jeśli ktoś wyrazi swoją skruchę, przyzna się do tego i zgłosi urzędowi, zanim ten wykryje brak zeznania, ma szanse na uniknięcie konsekwencji karnych skarbowych – dodaje Walencik.
Spóźnialskim i zapominalskim fiskus może nałożyć mandaty w wysokości od 300 – 400 złotych.
ES, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze