Jak dowiedział się portal faktykaliskie.pl, dzień wcześniej tj. w niedzielę ktoś zadzwonił do sióstr z pytaniem o procedurę, jaka towarzyszy pozostawieniu dziecka z "Oknie Życia". Już poniedziałek po południu w klasztorze rozległ się sygnał informujący o tym, że w „Oknie Życia” znajduje się noworodek. Zakonnice natychmiast zaalarmowały kaliski szpital i do czasu przyjazdu karetki zaopiekowały się maleństwem. – Dziecko to chłopiec. Jest w stanie dobrym, niezagrażającym życiu – powiedział portalowi faktykaliskie.pl Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. – Waży około 3 kg. Jest to kilkudniowy noworodek, ale kiedy dokładnie się urodził, oceni to biegły.
Chłopiec to czwarte dziecko, które zostało uratowane dzięki kaliskiemu „Oknu Życia”. Od 2009 roku prowadzą je przy ul. Harcerskiej siostry Nazaretanki. Pierwszy noworodek trafił tam zaledwie miesiąc po otwarciu, w kwietniu 2009 roku, drugi dwa lata później, a trzecie dziecko - dziewczynkę pozostawiono 8 września 2014 roku.
Kaliskie "Okno Życia" uratowało już czworo dzieci
Zgodnie z prawem, matka dziecka pozostawionego w „Oknie Życia” nie jest poszukiwana i ma gwarancję anonimowości. Jej krok równoznaczny jest ze zrzeczeniem się praw rodzicielskich, co umożliwia szybką adopcję maleństwa, a w czasie procedury adopcyjnej – dzięki zgodzie sądu na preadopcję – może ono przebywać już w nowej rodzinie, co zapobiega chorobie sierocej.
Tymczasem ostrowska policja poszukuje matki dziecka, które znaleziono w poniedziałek nad ranem na jednym z osiedli domów jednorodzinnych. Wcześniak, urodzony na miesiąc przed terminem, został porzucony na progu jednego z domów. Był nagi i przemarznięty. Do szpitala trafił w stanie „średnio ciężkim”. Według lekarzy przyszedł na świat w warunkach domowych CZYTAJ WIĘCEJ
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze