Przełomowe odkrycie kaliskich archeologów

Fragmenty murów miejskich, które do dziś możemy oglądać w Kaliszu to wspomnienie czasów Kazimierza Wielkiego. Jednak od dawna badacze przeszłości naszego miasta mówili o tym, że gród już wcześniej był otoczony murowana fortyfikacją. Teorię udało się potwierdzić dopiero w tym roku przy okazji prac archeologicznych przy kościele św. Józefa. Średniowieczne ogrodzenie odkopano od strony południowej i południowo-zachodniej kolegiaty.

Najstarsze miejskie mury do tej pory funkcjonowały tylko w literaturze. Tegoroczne prace potwierdziły ich istnienie. Fragment odkopano między obecna siedzibą Starostwa Powiatowego a Kolegiatą

- Mur był fundowany przez Bolesława Pobożnego lub Przemysła II. Wskazuje na sama konstrukcja muru. Jest to mur budowany w wątku gotyckim, czasami mieszanym, co należałoby łączyć, że mur ten został wybudowany na schyłku wieku XIII lub na początku wieku XIV – zdradził Leszek Ziąbka, archeolog. -Mur jest dość potężny, solidny z tego względu, że miał ok. 170 szerokości zbudowany był z cegły gotyckiej na zaprawie wapiennej a cała podstawa jest kamienna. Pierwszy rząd kamieni jest bez zaprawy, drugi na zaprawie wapiennej.

Denary najprawdopodobniej zostały zgubione i przez wieki czekały na odnalezienie.

Odkrycie tego muru pokazuje, że już przed czasami Kazimierza Wielkiego miasto stanowiło ważny punkt na mapie kraju i było bogatym grodem. Wybudowanie takiej fortyfikacji sporo kosztowało. Archeolodzy, od strony południowej – czyli przy wejściu do Parku Miejskiego – odnaleźli również fragmenty piwnic Pałacu Arcybiskupiego, który według zachowanych materiałów łączył się z kolegium jezuickim - obecnie siedziba Urzędu Wojewódzkiego. Od strony zachodniej odkopano fragmentu muru istniejącego tu kiedyś cmentarza. Archeolodzy znaleźli też zlepek kilkunastu denarów jagiellońskich. Monety może nie należą do niezwykłych, ale według badaczy ciekawa może być ich historia. Znalezienie takiej ilości w jednym miejscu może świadczyć, że waluta została zgubiona i przez wieku czekała na odnalezienie.

AW, zdjęcia dr Adam Kędzierski, autor