Głosowanie w ramach budżetu obywatelskiego Kalisza na rok 2016 trwało od poniedziałku, 14 września do niedzieli 20 września. Po raz pierwszy uruchomiono specjalną platformę internetową, za pośrednictwem której mieszkańcy mogli oddać swój głos. Jednocześnie pozostawiono tradycyjny udział w plebiscycie, czyli głosowanie w wyznaczonych lokalach poprzez wypełnienie karty. - Łącznie w głosowaniu internetowym, a także w głosowaniu tradycyjnym oddało swe głosy 10 tysięcy 27 osób, z tego około 3,5 tysiąca za pośrednictwem internetu– przekazał dziś wiceprezydent Piotr Kościelny.
Wynik jest znacząco gorszy od ubiegłorocznego, kiedy to do urn poszedł co piąty uprawniony do głosowania. Zagłosowało wtedy 16 tysięcy 836 osób. 15 tysięcy 881 – zweryfikowano jako głosy ważne.
Jak to porównanie ocenia wiceprezydent Kościelny? I z czego, jego zdaniem, wynika zmniejszone zainteresowanie kaliszan tegorocznym głosowaniem? - Mieliśmy spore obawy, jeśli chodzi o głosowanie internetowe, bo nie ukrywam, że zapoznawaliśmy się z wynikami codziennych głosowań. Materiał zamieszczony przez jedno z kaliskich mediów spowodował, że przynajmniej przez dwa, trzy dni liczba oddanych głosów za pośrednictwem systemu internetowego zdecydowanie zmalała. (…) Dlatego jak na pierwsze tego typu głosowanie, uważam je za sukces – uważa Piotr Kościelny.
Mowa oczywiście o naszym artykule "Wasze dane mogły zostać skradzione"- internauci o głosowaniu na budżet” – przeczytacie go TUTAJ. Na prośbę wielu internautów, którzy jako pierwsi zauważyli poważne braki w zabezpieczeniu strony do głosowania, podjęliśmy się wyjaśnienia tej sprawy. Urząd, wiedząc, że strona nie posiada protokołu bezpieczeństwa SSL, nie poinformował o tym mieszkańców ani też nie przerwał głosowania. Dopiero po kilku godzinach od naszej interwencji, informatycy Ratusza zainstalowali odpowiednie oprogramowanie szyfrujące. O naprawionym systemie także informowaliśmy. System do internetowego głosowania i prowadzenia konsultacji społecznych kosztował 17 tys. 220 zł.
Natomiast jeśli chodzi o głosowanie w wersji papierowej, przyczynę niskiej frekwencji wiceprezydent upatruje w „wadliwym przygotowanym funduszu obywatelskim z ubiegłego roku” i problemach z jego realizacją.
Ostateczna liczba głosów ważnych zostanie podana po weryfikacji kart i głosów internetowych. Lista projektów przeznaczonych do realizacji w 2016 roku zostanie ogłoszona w poniedziałek, 28 września.
Jak dziś zdradził Piotr Kościelny, liderem w głosowaniu internetowym w ramach zadań ogólnomiejskich jest projekt „Zieleń wraca na skwer św. Józefa”, a w ramach osiedlowych - projekt „Siłownia zewnętrzna na Tyńcu”.
O niemieckiej dziewczynie na tle wrocławskiej kamienicy reklamującej Budżet Obywatelski w Kaliszu mówiono w głównym wydaniu Faktów TVN. Kilkanaście sekund w najlepszym czasie antenowym nie zwiększyło frekwencji
Wiosną ubiegłego roku Grzegorz Sapiński krytycznie odnosił się do pierwszego w historii Funduszu Obywatelskiego, a poprzedniej ekipie zarzucał, że „Kaliski budżet obywatelski postawiony jest na głowie”. - Mamy dużą kwotę, ale nie mamy pomysłu co zrobić, by idea dotarła do obywateli i od nich dostać informacje, co jest dla nich naprawdę ważne – mówił Grzegorz Sapiński, ówczesny radny i członek Stowarzyszenia „Wspólny Kalisz”.
Kwota do podziału w tym roku była taka sama, wnioski mógł składać każdy, kto skończył 16 lat, ale zainteresowanie głosowaniem okazało się jeszcze mniejsze niż poprzednio. Udział w nim był uproszczony dzięki aplikacji internetowej, wybór w projektach był większy niż poprzednio, a koncepcję promocji plakatowej budżetu obywatelskiego pokazano nawet w głównym wydaniu Faktów TVN. Co zatem zawiodło?
Agnieszka Gierz, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze