Głosowanie nad pierwszym w historii miasta Funduszem Obywatelskim odbyło się w 2014 roku. Do urn poszło wówczas 17 tysięcy kaliszan. Do realizacji wybrano 13 projektów, które uzyskały największą liczbę głosów. Na ich realizację, według regulaminu, samorząd miał cały rok budżetowy, czyli 2015.
W tym czasie zmieniła się władza, a wykonanie Funduszu Obywatelskiego spadło na nowych włodarzy miasta. Przez pierwszych sześć miesięcy udało się im zrealizować tylko dwie inicjatywy kulturalne: przekazanie środków na zakup instrumentów dla Filharmonii Kaliskiej oraz przygotowanie cyklu koncertów w Parku Miejskim. Po prawie 10 miesiącach można odhaczyć kolejny punkt: zakup samochodu dla Banku Chleba, który pomaga osobom ubogim. - Tydzień temu dowiedzieliśmy się, że przetarg został rozstrzygnięty i samochód dotrze do nas do końca listopada. Będzie to Renault o dużej ładowności - mówi Robert Chwiałkowski z Banku Chleba. Nie ukrywa, że bardzo ułatwi on pracę całemu stowarzyszeniu, ponieważ do tej pory nie posiadało ono auta, którym mogłoby przewozić ciągle zwiększające się dostawy żywności. - Nie będziemy musieli tak często jeździć, czyli zmniejszymy też koszty paliwa, koszty transportu. Także więcej czasu będziemy mogli spędzać tutaj na miejscu i zająć się odpowiednio podopiecznymi - dodaje Chwiałkowski.
Samochodu doczeka się wkrótce Bank Chleba. To dopiero trzeci projekt z Budżetu Obywatelskiego. Za zdjęciu: Robert i Grzegorz Chwiałkowscy
Tymczasem realizacja pozostałych projektów idzie jak po grudzie. W październiku, na terenie Ogródka Jordanowskiego przy ul. Częstochowskiej, miała ruszyć budowa skateparku.- Okazało się jednak, że nawet na te prace wymagane jest pozwolenie na budowę, w związku z tym procedury muszą administracyjnie przebiec właściwie. Natomiast zrobimy wszystko, żeby te prace ruszyły w październiku – utrzymuje Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza.
Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ Miasto nie ogłosiło jeszcze przetargu. Jeśli nawet zrobi to wkrótce, do otwarcia kopert muszą minąć dwa tygodnie, a potem kolejnych 30 dni, w trakcie których wnioskodawca ma czas na uzupełnienie dokumentacji. Nie ma zresztą żadnej gwarancji, że przetarg się powiedzie. Na budowę ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Śródmiejskiej ogłaszano ich aż 4. Żadnego nie rozstrzygnięto.
Skatepark miał powstać w październiku, w Ogródku Jordanowskim, na bazie istniejącej już infrastruktury. Mamy prawie połowę miesiąca, a Miasto nie ogłosiło nawet przetargu.
Pewne jest także, że nie powstanie Majkowskie Wembley, bo wszystkie oferty okazały się za drogie. W tym roku nie zostanie zrealizowany także Park Linowy. Miasto nie wyjaśnia jednak dlaczego. - Projekt budowy Parku Linowego zrealizujemy na pewno już w przyszłym roku – odpowiada krótko Kościelny.
Stanowisko władz miasta jest tym bardziej dziwne, że autorem tego projektu jest właśnie rządzące Stowarzyszenie ,,Wspólny Kalisz’’, a wójt gminy Opatówek , Sebastian Wardęcki zapewnia, że taką inwestycję chętnie widziałby na terenie byłego OSiRRu , w miejscowości Szałe. W tej sprawie przedstawiciele Miasta prowadzili z nim wstępne rozmowy, jednak na tym się skończyło. Wójt czeka teraz na krok samorządowców z Kalisza, lecz ci nie wrócili już do tematu.
Przypomnijmy, że w tegorocznym głosowaniu nad Budżetem Obywatelskim wybrano 50 projektów, które samorząd powinien zrealizować w przyszłym roku. Czy to w ogóle realne? Czas pokaże.
Katarzyna Krzywda, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze