Rondo Dobrzeckie jest regularnie uszkadzane niemalże od momentu jego wybudowania. W ocenie kierowców, powodem jest prawdopodobnie zbyt mała kostka brukowa, którą wyłożony jest pierścień wyspy rozjeżdżany przez ciężkie auta. - Zastanawiam się, czy uparcie brukowanie kostką fragmentu ronda ma sens – pisze do redakcji czytelnik naszego portalu. - Zresztą czy w dobie lotów kosmicznych, trwałe ułożenie kostki stanowi jakiś problem? Widać tutaj brakoróbstwo drogowców, którzy jak najniższym kosztem, przez co nietrwale, co kilka miesięcy reperują nietrwałą nawierzchnię. Ten stan trwa już sporo czasu. Dodam tylko że luźna kostka wystrzelona z pod koła tira może być przyczyną tragedii. Tylko kto wtedy będzie winien? Najpewniej kierowca - dodaje.
Do niedawna naprawy przeprowadzane były przez wykonawcę Ronda Dobrzeckiego, w ramach gwarancji. Ta jednak upłynęła w grudniu zeszłego roku, a Miastu nie udało się wyegzekwować skutecznego rozwiązania. Rondo dalej się rozpada, a ciężar zadbania o bezpieczeństwo kierowców spadł teraz na Miasto. - W tym roku, a więc już po upływie okresu gwarancyjnego, z uwagi na uszkodzenia nawierzchni z kostki granitowej na pierścieniu wokół wyspy centralnej - co stanowiło utrudnienie i zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - wykonane zostały prace naprawcze na koszt Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu. Wyniosły one około 7800 zł – mówi portalowi faktykaliskie.pl Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu. - Z uwagi na ponowne uszkodzenia nawierzchni pierścienia na rondzie, w ciągu najbliższych dni dokonana zostanie kolejna naprawa. Natomiast w 2016 r. planowana jest przebudowa nawierzchni pierścienia w sposób zapewniający jego właściwą trwałość.
Rzeczniczka zapewnia, że samorząd podejmie działania w stosunku do wykonawcy ronda, mające na celu zobowiązanie go do wykonania tych prac na własny koszt.
MIK, fot. czytelnik portalu
Napisz komentarz
Komentarze