O sprawie pisaliśmy wczoraj (więcej w artykule: SORRY, TAKI MAMY RZĄD - kliknij). Tablica pojawiła się przy ruchliwej arterii kilka dni temu i zawiera – poza najbardziej widocznym antyrządowym manifestem, którego eksponowanie wydaje się być jej najważniejszym celem istnienia tablicy – ogłoszenia Rady osiedla Ogrody. Z oczywistych względów tam zwróciliśmy się z prośbą o komentarz.
Przewodniczący Rady Stanisław Szczot zaprzeczył, jakoby wiedział cokolwiek o istnieniu tablicy. Faktem jest, jak ustalił dzisiaj portal faktykaliskie.pl, że to inicjatywa dwóch członków Rady Osiedla Ogrody, którzy najpierw ustawili tablicę bez zezwolenia, a dopiero później wystąpili o jej legalizację do właściciela działki – Kaliskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Kaliszu. – Kilka dni temu poinformowano mnie o tym zjawisku i haśle, które widnieje na tablicy. Podjechałem na miejsce, po czym poleciłem to zdemontować, ponieważ tablica stoi bezprawnie – mówi Włodzimierz Karpała, zastępca prezesa KSM L-W. – Tymczasem 6 maja wpłynęło do nas pismo od Rady Osiedla Ogrody z prośbą o zalegalizowanie tej samowoli. Autorzy pisma powołują się na mieszkańców.
Inicjator ustawienia tablicy Leszek Kubiak jest zadowlony ze swojego dzieła i hasła. Tak czuje, więc tak napisał.
Swój podpis złożył m.in. Leszek Kubiak z Rady Osiedla Ogrody. Jak nam dziś powiedział, dzięki tablicy przede wszystkim nie trzeba będzie już wieszać osiedlowych ogłoszeń na klatkach schodowych czy drzwiach, a jeśli chodzi hasło nad nią - określa to jako inicjatywę własną, niezwiązaną z jego działalnością w Radzie Osiedla. - W okresie, kiedy są wybory ta tablica może być wykorzystywana zgodnie z moim przeświadczeniem i moimi poglądami. Teraz mamy przecież wolność słowa – wyjaśnia Leszek Kubiak. Slogan „Starzy do roboty!” ma być wyrzutem sumienia rządzących. - W ostatnich wyborach Platforma Obywatelska nic nie mówiła o podwyższeniu wieku emerytalnego. Była mowa, że młodzi mają pracować, a nie starzy. Jest 2,5 miliona młodych wypchniętych zagranicę, no to po co taka reforma? Młodzi mają pracować, a nie emeryci – podkreśla się Leszek Kubiak.
Inicjatywa najwyraźniej spodobała się również niektórym politykom.
Kaliszanin zapewnia, że na ustawienie tablicy otrzymał słowną zgodę administracji osiedla, ale by dopełnić formalności, po ustawieniu afisza złożył wniosek do spółdzielni. Co na to jej władze? – Po weekendzie wydamy decyzję odmowną i polecimy zdemontować tablicę. Nie możemy tolerować samowoli – odpowiada Włodzimierz Karpała, zastępca prezesa KSM L-W.
Członek Rady Osiedla Ogrody najpierw ustawił tablicę, a teraz chcą ją zalegalizować. Spółdzielni ta kolejność niekoniecznie odpawiada.
MIK, MS, fot. MIK, MS
Napisz komentarz
Komentarze