Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Śladami polskiego Indiana Jones

Idealista, ale i pragmatyk, wizjoner i przede wszystkim wielki patriota. Postać kaliszanina, Stefana Szolca-Rogozińskiego ciągle inspiruje grupę podróżników i historyków do nowych wypraw i badań. Za 2 tygodnie, 29 stycznia rozpoczynają historyczną ekspedycję na trasie Kamerun-Nigeria-Liberia-Wybrzeże Kości Słoniowej. 
Śladami polskiego Indiana Jones

2017 rok w Kaliszu najprawdopodobniej zostanie ogłoszony rokiem Stefana Szolca Rogozińskiego. Zdecyduje o tym Rada Miejska. Ten rok ma być przygotowaniem do obchodów, które poprzez dobrą promocję mogą odbić się szerokim echem w Polsce i na świecie. Dlatego grupa miłośników historii i postaci znanego kaliszanina postanowiła zorganizować drugą już wyprawę śladami Rogozińskiego, by zdobyć nowy materiał do badań.

21-latek kierownikiem pierwszej polskiej ekspedycji do Afryki

Stefan Szolc – Rogoziński urodził się w 1861 roku w Kaliszu, w polsko-niemieckiej rodzinie. Był synem ewangelickiego przemysłowca Ludwika Scholtza i córki adwokata Malwiny Rogozińskiej.  Całe życie poświęcił podróżom. Ciekawość świata nie pozwalała usiedzieć mu w jednym miejscu. Niespokojna dusza i marzenia pchały go w najróżniejsze miejsca. Miał 21 lat, gdy zorganizował ekspedycję do Kamerunu i tym samym założył pierwszą polską osadę w Afryce. Towarzyszyli mu geolog Klemens Tomczek i meteorolog Leopold Janikowski. Wyprawę w trudnych dla Polski czasach zaborów o wiele prościej było przeprowadzić pod flagą niemiecką bądź rosyjską. On jednak postanowił, że do Afryki dotrze jako Polak. Spolszczył nawet w tym celu swoje nazwisko, a to spowodowało, że z finansowania badań wycofało się  Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne.

Najbardziej ukochał właśnie Kamerun, do którego wybrzeża, statkiem „Łucja Małgorzata” z wizerunkiem Syrenki, dotarł w 1882 roku. Tam kupił nawet wyspę Mondoleh, a na lądzie założył polską kolonię, którą w 1884 roku przejęli Niemcy. Bywając w Europie i kraju, propagował podróże i wiedzę o Afryce. Przyjęto go do Królewskiego Towarzystwa Geograficznego w Londynie. Mimo uwielbienia egzotyki i nieznanego jego ostatnią wyprawą stała się ta do Paryża. Do stolicy Francji pojechał w 1893 roku, by zebrać fundusze na kolejną, daleką i kosztowną podróż. Tam zginął tragicznie pod kołami paryskiego omnibusa. Miał 35 lat. Został pochowany na jednym z paryskich cmentarzy. Maciej Klósak, ostrowski podróżnik, podjął starania o ekshumację zwłok Stefana Szolc – Rogozińskiego, przeniesienie ich do Kalisza i pochowanie w rodzinnym grobie na Cmentarzu Ewangelickim przy Rogatce.

Vivat Polonia 2016

Na przełomie 2013 i 2014 roku grupa podróżników udała się do Afryki śladami Rogozińskiego. Wówczas celem było dotarcie do wybranych miejsc w Kamerunie, Gabonie i Gwinei Równikowej. Teraz zamierzają wrócić na czarny ląd i powtórzyć brakującą część trasy. W planach Expedition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016" jest wizyta i badania w Kamerunie, ale także w Nigerii. – To w Kalabarze Rogoziński prowadził swoją błyskotliwą grę dyplomatyczną z brytyjskim konsulem Whyte’m, powstrzymując, choć na krótko, skuteczny marsz Niemców po ziemiach zarządzanych przez Polaka – mówi Maciej Klósak, ostrowski samorządowiec, kierownik wyprawy.

Kolejnym punktem podróży będzie Wybrzeże Kości Słoniowej. – Obszar między Assini-Mafia i Krinjabo XIX-wieczni podróżnicy przebyli łodzią, aby ostatecznie dotrzeć z odwiedzinami do Króla Amatifu, oświeconego starca, który z najwyższymi honorami przyjął europejskich gości – opowiada Maciej Klósak. Z kolei pobyt w Monrovii, stolicy Liberii, będzie podkreśleniem wagi, jaką Rogoziński przykładał do wizyty w tym kraju, wówczas pierwszym wolnym skrawkiem afrykańskiej ziemi – dodaje kierownik wyprawy.

Podczas wyprawy najprawdopodobniej uda się w Limbe, w Kamerunie, wmurować tablicę pamiątkową poświęconą odważnemu kaliszaninowi. 

Na tablicy, wśród mecenasów zostanie umieszczone Miasto Kalisz i jego herb. – Rogoziński jest uosobieniem patrioty, marzyciela, błyskotliwego organizatora, fenomenem wśród odkrywców i podróżników XIX wieku. Warto go promować, bo jest idealny do „obróbki” nie tylko jako postać historyczna, ale przede wszystkim jako wzór dla młodych ludzi. Nie szukajmy dobrych wzorów daleko, skoro najlepszy polski „Indiana Jones XIX wieku” jest tak blisko – mówi Maciej Klósak.

Uczestnicy Expedition Africaine Rogoziński Vivat Polonia 2016:

 

Tomasz Grzywaczewski – dziennikarz i podróżnik, członek The Explorers Club

 

Maciej Klósak – kierownik wyprawy, współorganizator i kierownik Wyprawy Kamerun 2014, autor artykułów o wyprawie Szolc-Rogozińskiego

 

Władysław Rybiński – filmowiec, autor scenariusza filmu o Rogozińskim, potomek hr. K. Branickiego, sponsora wyprawy Szolc-Rogozińskiego

 

Dariusz Skonieczko – afrykanista z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, uczestnik Wyprawy Kamerun 2014, autor wystawy i artykułów na temat wyprawy Szolc-Rogozińskiego

Ponadto w części kameruńskiej weźmie udział delegacja Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie na czele z dyrektorem Adamem Czyżewskim.

Agnieszka Gierz, fot. Maciej Klósak – Wyprawa Kamerun 2014

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama