Małgorzata w maju postanowiła skorzystać z darmowej mammografii organizowanej przez kaliski samorząd. Badanie wykazało w jednej z piersi guza. Kaliszanka przeszła już operację na Garbarach w Poznaniu. Teraz w końcu może leczyć się w mieście, w którym mieszka. - Bardzo się cieszę, że Kalisz ma własną radioterapię. Bardzo na to czekałam. Co tydzień jeździłam do Poznania i mam skalę porównawczą. Dojazdy rano i powroty, to było męczące i pochłaniało też trochę pieniędzy. Dlatego naprawdę brak mi słów, żeby określić, jak się cieszę, że mogę leczyć się w Kaliszu – mówi Małgorzata Dutkiewicz.
- Możliwość leczenia się w Kaliszu to dla mnie ogromne ułatwienie. Koniec z męczącymi i kosztownymi podróżami do Poznania - mówi jedna z pierwszych pacjentek kaliskiego ośrodka.
Łącznie, z Małgorzatą napromieniowanie w kaliskim ośrodku przeszło dziś 4 pacjentów. - Oni będą powtarzali tę radioterapię przez wiele kolejnych dni, taki jest charakter tego leczenia. W kolejnym tygodniu będziemy zwiększać liczbę pacjentów. Myślę, że docelowo zdolności tego ośrodka to około 50 pacjentów dziennie – ocenia prof. Julian Malicki, dyrektor Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu.
Kaliski ośrodek jest pierwszą filią WCO. Początkowo będzie przejmować chorych leczonych w Poznaniu, a pochodzących z naszego regionu. Proces naboru pacjentów i kadry, tak by ośrodek działał na pełnych obrotach, może zająć od kliku miesięcy do roku. Przez najbliższe miesiące kadrę kaliskiej radioterapii tworzyć będą lekarze z Poznania. - Będzie przyjeżdżał jeden specjalista radioterapii, nie licząc doc. Kowalczyka, który jest szefem ośrodka, jeden fizyk medyczny, jeden już pracuje w wymiarze części etatu i będzie 3 elektroradiologów. To zespół, który zaplanowałem na najbliższy czas – wyjaśnia prof. Julian Malicki. Poszukiwani są lekarze specjaliści w zakresie radioterapii, którzy chcieliby osiedlić się w Kaliszu.
Jednym z pierwszych pacjentów kaliskiej radioterapii jest Grzegorz, który 10 naświetlań miał w Poznaniu. 11-te przeszedł już w Kaliszu. – Radioterapia to w zasadzie kilka minut dziennie. Dzięki temu, że teraz będę leczony w Kaliszu resztę czasu, czując się lepiej czy gorzej mogę zaplanować na jakieś inne czynności. To jest bardzo ładny i bardzo ważny dla takich osób jak ja ośrodek i trzeba podziękować tym ludziom, którzy postarali się, żeby on powstał. Ja jestem z Kalisza, ale mam świadomość, że ludzie z Turku czy z Pleszewa czy z innych miejscowości będą mieć 30 km a nie 150 km do pokonania – mówi Grzegorz.
Ośrodek radioterapii w Kaliszu przygotowany jest do leczenia wszystkich rodzajów nowotworów. Jak przewiduje prof. Malicki początkowo przede wszystkim nowotwory głowy i szyi będą leczone w Poznaniu. Z czasem radioterapię w Kaliszu będą mogli przechodzić pacjenci chorujący na niemal każdy rodzaj nowotworu – Wszystko co można leczyć, będziemy tutaj leczyć. Przez nowotwory ośrodkowego układu nerwowego po raka gardła, krtani, piersi, płuca, jelita grubego, żołądka po nowotwory ginekologiczne – mówi prof. Dariusz Kowalczyk, kierownik Ośrodka Radioterapii w Kaliszu.
Radioterapia nie mogłaby w pełni funkcjonować bez oddziału onkologii klinicznej – taki oddział za tydzień uruchamia kaliski szpital zespolony. -Będziemy zajmować się chemioterapią i powikłaniami po chemio – i radioterapii – mówi Wojciech Grzelak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Oddział chemioterapii onkologicznej w szpitalu przy Toruńskiej jest połączony bezpośrednio łącznikiem z Ośrodkiem Radioterapii, pacjenci zatem nie będą musieli nawet wychodzić na zewnątrz, by się do niego przedostać.
Kaliska radioterapia wyposażona jest w salę do telekonferencji umożliwiającą zdalne konsultacje oraz planowanie leczenia w integracji z Wielkopolskim Centrum Onkologii. W ośrodku znajduje się również hostel składający się z 10 dwuosobowych pokoi, jadalnia, świetlica czy taras.
Kaliski Oddział Radioterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii kosztował około 30 milionów złotych. Blisko 80% tej kwoty - 26 mln złotych wyłożył Urząd Marszałkowski. Kalisz na ten cel wydał 2,7 mln złotych.
Agnieszka Gierz, fot. autor, wideo: Magazyn Miejski
Napisz komentarz
Komentarze