Manikowska potwierdziła, że w krajowej rywalizacji juniorek nie ma sobie równych. We Wrocławiu zdeklasowała konkurencję, uzyskując bardzo dobry wynik – 7:14,8. Kolejna w klasyfikacji zawodniczka straciła do niej ponad trzy sekundy. Po złoty medal sięgnęła więc jak najbardziej zasłużenie.
W tej samej konkurencji obiecujące występy zanotowały również Magdalena Sochocka i Monika Kuczma. W gronie juniorów na ósmym miejscu sklasyfikowany został natomiast Jakub Aleksandrowicz. Swoich sił w zmaganiach z bardziej doświadczonymi zawodnikami spróbowali ponadto Borys Kliber i Jakub Bartkowiak.
– Były to dobre starty naszych zawodników – przekonuje trener Mateusz Trzmiel. – Na zawody przyjechaliśmy prosto ze zgrupowania zimowego, więc nie było czasu na odpoczynek, żeby nabrać świeżości przed startem. Mimo to nasi zawodnicy wyjechali z nowymi rekordami życiowymi, co w tym okresie treningowym daje bardzo dobre nadzieje na nadchodzący sezon. Na słowa uznania zasługują Monika i Borys, którzy debiutowali na tak dużej imprezie, jednocześnie byli jednymi z najmłodszych zawodników startując z koleżankami i kolegami o trzy lata starszymi – dodaje szkoleniowiec KTW.
Dodajmy, że we wrocławskich regatach rywalizowała ścisła krajowa czołówka wioślarek i wioślarzy. Na starcie zameldowali się więc m.in. reprezentanci Polski, walczący o wyjazd na Igrzyska Olimpijskie. Imprezie towarzyszyły też miłe uroczystości. Bohaterką jednej z nich była kaliszanka Wiktoria Aleksandrowicz, która odebrała statuetkę „drewniane wiosło” za drugie miejsce w rankingu Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich w kategorii dziewcząt.
Tymczasem zawodniczki i zawodnicy KTW kontynuują przygotowania do letniego sezonu. Kolejnym sprawdzianem ich aktualnej dyspozycji będą zawody na ergometrach, które odbędą się w Poznaniu.
Michał Sobczak, fot. Mateusz Trzmiel
Napisz komentarz
Komentarze