Śpiew, taniec i aktorstwo – te trzy rzeczy trzeba umiejętnie łączyć, by zagrać w musicalu. 23-letniej Anastazji Simińskiej udaje się to doskonale. I co najważniejsze doceniają to teatralni twórcy. Kaliszankę obecnie można oglądać w trzech produkcjach: w Gliwicach, Gdańsku i Warszawie. Na dzisiejsze sukcesy i możliwość realizowania swojej pasji kaliszanka ciężko pracowała.
Anastazja śpiewała już od najmłodszych lat. - Wiedziałam od początku, że bardzo chcę iść tą drogą. Jeszcze w liceum trafiłam pod skrzydła prof. Izabeli Jeżowskiej z Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu i to ona mnie ukierunkowała. Zaproponowała, bym kształciła się w Akademii Muzycznej w Gdańsku, na Wydziale Wokalno-Artystycznym, na specjalizacji musical. Wówczas nie znałam się zbytnio na musicalach. Kojarzyłam te, które zna pewnie każdy: „Upiór w operze” czy „Nędzników” – wspomina artystka.
Anastazja jest absolwentką kaliskiego Kopernika. Ukończyła I stopień Szkoły Muzycznej w klasie fortepianu i II stopień w klasach śpiewu solowego i rytmiki. Łączenie nauki w liceum ze szkołą muzyczną nie było łatwe i najczęściej oznaczało powrót do domu dopiero późnym wieczorem. – Każdy trud i ciężka praca prędzej czy później przynoszą owoce. Dzięki szkole muzycznej na wielu zajęciach na Akademii miałam łatwiej. Dziś bardzo przydaje mi się np. to, że sama sobie potrafię coś zagrać na fortepianie – mówi Anastazja.
Wręczenie II nagrody na Studenckim Festiwalu Piosenki Aktorskiej w Krakowie
Konkursy, przeglądy i festiwale – udział w nich to ważna część realizowania wokalnej pasji. - Już od gimnazjalnych czasów startowałam w festiwalach i konkursach, bo to bardzo dużo uczy. Oczywiście tyle ile jest sukcesów, tyle jest i porażek. Zawsze trzeba się z tym liczyć. Tak samo jest z castingami, bo teraz przede wszystkim uczestniczę w castingach. Do każdej produkcji przeprowadzane są wieloetapowe przesłuchania. Do takiego trybu jestem już przyzwyczajona. Mogę nawet powiedzieć, że to lubię. Bardzo lubię tę adrenalinę – przyznaje Anastazja.
Najcenniejszym obecnie trofeum kaliszanki jest wywalczone w minionym roku III miejsce w finale Międzynarodowego Festiwalu im. Anny German w Moskwie. Kaliszanka śpiewała „Bal u Posejdona”.
W 2014 roku Anastazja zdobyła II nagrodę na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie.
Kaliszankę można zobaczyć w Gliwickim Teatrze Muzycznym w musicalu „Rodzina Addamsów”, gdzie gra Wednesday Addams.
Jej dyplomową rolą była Carmen Diaz w musicalu ,,Fame”. Możemy go zobaczyć w warszawskim Teatrze Palladium. Anastazja aktualnie występuje też w Gdańskiej Scenie Muzycznej w spektaklu „Przeleć mnie” w reżyserii znanej i cenionej aktorki, Doroty Kolak. - Moim marzeniem jest jeździć po całej Polsce, do różnych ośrodków i grać najróżniejsze role, bo to jest dla artysty, dla aktora najważniejsze, żeby nigdy się nie ograniczyć. Chcę się sprawdzić w różnych rolach – mówi Anastazja.
Anastazja Simińska w roli Carmen Diaz w musicalu "Fame". Fot. Teatr Palladium w Warszawie
W Kaliszu talent 23-letniej artystki będziemy mogli podziwiać już 16 marca w Centrum Kultury i Sztuki podczas koncertu "Kaliscy artyści dla Ani Mrówczyńskiej".
Agnieszka Gierz, fot. autor, archiwum prywatne Anastazji Simińskiej
Napisz komentarz
Komentarze