Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Suchomski: Musimy się przygotować na ciężkie boje

Walka o utrzymanie w trzeciej lidze trwa w najlepsze. Po ostatniej kolejce KKS wskoczył do czołowej ósemki, ale przed „trójkolorowymi” jeszcze sporo pracy, by z niej nie wypaść. Najbliższe mecze kaliszanie rozegrają na trudnych terenach w Niechanowie i Wronkach. – Czasami na wyjeździe gra się lepiej niż u siebie – mówi nam trener Sławomir Suchomski.
Suchomski: Musimy się przygotować na ciężkie boje

Do końca rozgrywek pozostało jeszcze dziewięć serii spotkań. Aktualnie KKS plasuje się na ósmej pozycji, czyli teoretycznie ostatniej bezpiecznej, która zapewnia utrzymanie. Kaliszanie czują jednak oddech ekip z Torunia i Warlubia, które tracą do nich zaledwie punkt, a poza tym niemały dystans dzieli ich od drużyn z wyższych lokat. Stąd kwestia pozostania w rozgrywkach na przyszły sezon wciąż jest otwarta.

Ósme miejsce to najwyższa pozycja, na jakiej kaliski zespół znalazł się w tym roku. Zawdzięcza ją zwycięskim spotkaniom z Sokołem Kleczew i Unią Swarzędz. Ten ostatni mecz odbył się w minioną sobotę na stadionie przy Wale Matejki. – Wygraliśmy 2:0, ale jest jeszcze trochę elementów, nad którymi musimy popracować. Mogliśmy pokusić się o trzecią bramkę, bo przeciwnik dużego oporu nam nie postawił. Trzeba grać troszeczkę lepiej. Jestem zadowolony z wyniku, ale z gry nie do końca. Graliśmy momentami zbyt pasywnie, zwłaszcza przy stanie 2:0. Gdybyśmy prowadzili 4:0 i do końca meczu pozostało pięć minut, to wtedy moglibyśmy grać na utrzymanie wyniku. Widać jednak było po zespole takie wyrachowanie, że jednak chcieliśmy dowieźć to 2:0, żeby spokojnie zdobyć punkty. Nie zawsze piękno jest ważne w futbolu, ale też skuteczność – komentuje trener Sławomir Suchomski.

Szkoleniowiec liczy, że z każdym kolejnym spotkaniem jego zespół będzie się prezentował coraz lepiej. – Można po pięknej grze przegrać, ale czasami po słabym spotkaniu można wygrać, a o zwycięstwa przecież w piłce chodzi. Jestem przekonany, że jeżeli będziemy wyżej w tabeli, dalej będziemy zdobywać punkty, to zespół też powinien grać coraz lepiej, bo potencjał w nim jest bardzo duży – przekonuje opiekun niebiesko-biało-zielonych.

Unia była teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem od tych, z którymi KKS zmierzy się w najbliższych tygodniach. W nadchodzący weekend kaliski zespół uda się do Niechanowa, gdzie spotka się z rewelacyjnym Pelikanem (wicelider tabeli), a tydzień później, we Wronkach, powalczy z rezerwami Lecha. – Na pewno musimy się przygotować na ciężkie boje. Można z takimi zespołami wygrywać, ale musimy zagrać lepiej niż z Unią, musimy być bardziej zdeterminowani i bardziej skuteczni. Mamy kilka dni, żeby nad pewnymi rzeczami popracować i jak najlepiej przygotować się do tych wyjazdów. Czasami na wyjeździe gra się lepiej niż u siebie. Jestem dobrej myśli – zakończył Sławomir Suchomski.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama