Lechici przezimowali rozgrywki na piątym miejscu, ale obecnie są już wiceliderem. Wszystko za sprawą świetnych na wiosnę występów. Pięć zwycięstw i remis sprawiają, że w tej części sezonu podopieczni Ivana Djurdjevicia nie bez kozery są najlepszym zespołem w trzeciej lidze. Co to oznacza dla KKS-u? Ano to, że w sobotę na boisku we Wronkach, gdzie występują rezerwy Lecha, o kolejne punkty, tak potrzebne w walce o utrzymanie, będzie niesamowicie ciężko.
Szczególną uwagę kaliszanie powinni zwrócić na Piotra Kurbiela. Ten 20-letni napastnik zdobył już trzynaście bramek w trzeciej lidze i regularnie asystuje przy trafieniach kolegów. Zneutralizowanie jego poczynań może być kluczem do sukcesu i ogrania rewelacji wiosny. Ale „trójkolorowi” też mają kim straszyć. W gazie jest niewątpliwie Błażej Ciesielski, który strzela jak na zawołanie, asystę za asystą zalicza natomiast Stajko Stojczew. Cały zespół jest też podbudowany dobrymi wynikami z ostatnich tygodni, w tym świeżym, bo ze środy, rezultatem z derbowego meczu w Ostrowie, gdzie ekipa z Kalisza wywalczyła awans do finału Okręgowego Pucharu Polski.
Team z Poznania to trzeci wicelider, z którym przychodzi KKS-owi rywalizować na wiosnę. Dwóch poprzednich – z Kleczewa i Niechanowa – podopieczni Sławomira Suchomskiego pokonali i również działo się to na wyjazdach. Swój patent na wiceliderów kaliski zespół spróbuje spożytkować w sobotę we Wronkach. Początek spotkania o godzinie 12:00.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze