Do incydentu doszło około godz. 22.30. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że jest potrzebna pogotowiu ratunkowemu; ekipa medyczna, interweniująca przy ul. Piekarskiej, nie mogła poradzić sobie z pacjentem. – W drodze na to zdarzenie, na ul. Sukienniczej, w nasz wóz uderzyła nagle butelka z piwem. Rzucił nią ktoś z grupy osób, która stała w bramie jednej z kamienic – mówi mł. kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Na szczęście butelka trafiła w górną część pojazdu, ale niewiele brakowało, by uderzyła w szybę kabiny. Przy prędkości, z jaką jechał nasz wóz ta sytuacja mogła zakończyć się tragicznie dla ratowników.
Kierowca natychmiast przerwał jazdę i powiadomił o incydencie policję.– Prowadzimy czynności w kierunku wykroczenia – potwierdza mł. asp. Witold Woźniak, oficer prasowy kaliskiej policji. Sprawców nie udało się jeszcze zatrzymać, ale jak mówią strażacy, zabezpieczono monitoring z pobliskiego sklepu.
Kaliscy pożarnicy są poruszeni tym nieuzasadnionym aktem agresji. – Jest nam bardzo przykro, bo jechaliśmy przecież z pomocą – mówi mł. kpt. Grzegorz Kuświk. „Zaatakowany” samochód nie dojechał na miejsce akcji. Dyspozytor PSP skierował tam inny pojazd.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze