Bawili się w poszukiwaczy złota, pozowali do zdjęć niczym gwiazdy Hollywood i odbyli podróż na Dziki Zachód. W czwartek, 12 majana terenie Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnego „Tęcza” w Wolicy podopieczni zarówno tego ośrodka, jak i innych, świętowali Dzień Godności Osób Niepełnosprawnych.
Barier nie brakuje
- Nasi podopieczni nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. Potrzebują asystentury, wolontariatu i tak naprawdę fajnie jest, jak na naszym terenie, który znają, w którym czują się bezpiecznie możemy gościć naszych wspaniałych przyjaciół i z nimi wspólnie się bawić . Ta zabawa ma na celu wspólną integrację, ale też pokazanie, że dzieci i młodzież niepełnosprawna intelektualnie są inni, ale równi – mówi Agnieszka Nowak, dyrektor Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego „Tęcza”.
I dają mnóstwo radości swoim rodzicom i opiekunom, ale niestety wciąż na swojej drodze napotykają mnóstwo barier. - Mamy dużo problemów urzędowych, wiele musimy sami robić. Państwo nam mało pomaga. Mamy małe dofinansowania do pampersów, do sprzętów rehabilitacyjnych, do wózków. NFZ znowu poobcinał dofinansowanie. Jest nam ciężko – przyznaje Katarzyna Żak, mama Wiktorii. - W naszym przypadku są to bariery architektoniczne. Ciężko wyjść na spacer, bo gdzieniegdzie jest piaszczysto i z wózkiem jest problem w takich miejscach. Społecznych barier jest trochę mniej. Mieszkamy w Koźminku i ludzie są tam przyzwyczajeni do Wiktorii i jest fajnie – dodaje Kinga Chenczke, mama Wiktorii.
Kinga Chenczke z córką Wiktorią
Skoro można pomóc, to dlaczego tego nie robić?
I na szczęście, chociaż bariery społeczne wciąż jeszcze są, to zdaje się, że powoli się zmniejszają. Świadczą o tym sponsorzy, którzy coraz chętniej wspierają osoby niepełnosprawne i wolontariusze, których przybywa. Podczas czwartkowej imprezy pojawiło się kilkoro z nich z koła wolontariatu w Gimnazjum nr 4 w Kaliszu. – Zdecydowałem się zapisać do wolontariatu rok temu, bo uważam że naprawdę warto pomagać ludziom, a skoro mogę pomóc, to dlaczego tego nie robić? – mówi Piotr Mintus, wolontariusz i uczeń tej szkoły.
Piotr Mintus, wolontariusz
A młodych ludzi, chętnych do pomocy w gimnazjum nie brakowało. - Na pewno jest im łatwiej, niż nam dorosłym. Być może są mniej świadomi, być może są bardziej otwarci, bo są to dzieci w zbliżonym wieku. Natomiast oczywiście, że przeżywają swoje smutki i rozterki. Mieliśmy taki przypadek, że rozmawiałam z dziewczynką, która strasznie przejęła się faktem, że dziecko się rozpłakało, a ona nie wiedziała, dlaczego. Ale wytłumaczyłam jej wszystko i działa dalej – chwali swoich uczniów Maria Adamczyk, nauczycielka i opiekunka koła wolontariuszy w Gimnazjum nr 4 w Kaliszu.
Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy „Tęcza” ma kilkudziesięciu wolontariuszy, ponad 40 podopiecznych i prawie tak samo liczną kadrę nauczycieli i terapeutów. Fundacja Dzieciom „Pomagaj” nowoczesny ośrodek zbudowała głównie dzięki datkom podatników z 1%.
Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze