Trzy dni z rzędu jeździł na Szpitalny Oddział Ratunkowy kaliskiego szpitala z silnym bólem w pachwinie nogi. Najpierw powiedziano mu, że to przepuklina. Później, że zapalenie węzłów chłonnych. Gdy mdlał z bólu podtrzymywano drugą diagnozę i kazano brać leki. Dopiero podczas czwartej wizyty na ostrym dyżurze postawiono trafne rozpoznanie: zakrzepica żylna. Chłopak rozpoczyna leczenie na kardiologii. Po dwóch tygodniach zostaje wypisany do domu. Rodzina zapewniana jest przez lekarzy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Po kilku dniach Adam umiera w swoim domu na skutek zatoru.
„Totalna ignorancja szpitala”
- Główne pretensje mam do SOR-u, że straciłam tyle dni, bo może wyglądałoby to zupełnie inaczej. Jeździliśmy codziennie od poniedziałku, aż w końcu znalazł się w sobotę nad ranem dopiero w szpitalu. A druga sprawa to ten wypis i to uspokojenie mojej czujności: „Tak w ogóle niech się pani nie martwi” – mówiła w lutym portalowi faktykaliskie.pl mama Adama. - Wypisanie w takim stanie zdrowia człowieka, któremu w każdym momencie groziła śmierć praktycznie, to jest totalna ignorancja i jakieś nieporozumienie – dodał Jerzy Król, dziadek Adama. - Nie chcę, żeby kolejna matka przeżywała to samo i żeby spotkało coś takiego innych ludzi – skwitowała pogrążona w żałobie matka.
CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE KALISZANINA: MIAŁ WYZDROWIEĆ. 25-LETNI ADAM ZMARŁ PO WYPISIE ZE SZPITALA
Kolejna śmierć w kaliskim szpitalu
Minęło zaledwie 10 dni, a tragedia spotyka kolejną rodzinę z Kalisza. 43-latek zostaje zabrany przez karetkę pogotowia z podejrzeniem zawału serca. Po godzinie na oddział ratunkowy przyjeżdża rodzina. Zastaje kaliszanina bez oznak życia. Zostaje podjęta reanimacja, ale 43-latka nie udaje się uratować. Zdaniem rodziny doszło do jego śmierci, bo mężczyźnie nie udzielono pomocy na czas. Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Wkraczają ministrowie i Prokurator Generalny
Obie rodziny złożyły zawiadomienie do prokuratury. Teraz, za sprawą posłanki PiS Joanny Lichockiej, śledztwom przyjrzy się Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokurator Generalny. - Pismo zostało przekazane do Prokuratora Krajowego. Prokurator Krajowy przekazał tę sprawę do Prokuratora Regionalnego w Łodzi celem spowodowania rozpoznania wniosku o objęcie przedmiotowego postępowania, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu, zwierzchnim nadzorem służbowym – poinformowała w poniedziałek na konferencji prasowej Joanna Lichocka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Pismo Lichockiej trafiło również w ręce Ministra Zdrowia. Ten wystąpił do władz Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, przypominając o ich odpowiedzialności za stan szpitala i konieczności zapewnienia najwyższej jakości pełnionych usług. - Minister Zdrowia zwrócił się do Wielkopolskiego Oddziału NFZ celem weryfikacji prawidłowości udzielenia świadczeń opieki zdrowotnej w tym szpitalu – dodała Joanna Lichocka.
Posłanka PiS wysłała pismo również do Zarządu Województwa Wielkopolskiego. Odpowiedź przyszła bardzo szybko. Zdaniem Urzędu Marszałkowskiego, który sprawuje nadzór nad kaliskim szpitalem, w placówce nie stwierdzono żadnych uchybień i jednostka nie wymaga zmian w funkcjonowaniu. Lichocka liczy na to, że interwencja dwóch ministerstw i Prokuratury Generalnej spowoduje, że okoliczności śmierci dwóch mężczyzn zostaną rzetelnie wyjaśnione.
Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze