Znakomity debiut zanotował Kacper Ziętek, który w kategorii kadet młodszy do 28 kg sięgnął po brąz. Krążek z tego samego kruszcu zdobyła też Anastazja Żal (kadetka młodsza do 37 kg). Nie powiodło się natomiast Dawidowi Kuświkowi, który w kategorii kadet młodszy do 37 kg musiał uznać wyższość swojego rywala.
Po złoto do Leszna jechał Sebastian Kusz. W rywalizacji kadetów młodszych +47 kg wygrał dwie walki, a w trzeciej, niezwykle wyrównanej, nieznacznie uległ mistrzowi świata kadetów (2:3). – Trudno nam pogodzić się z tym wynikiem, ponieważ walka była wyrównana, a Sebastian otrzymał od sędziów punkty na minusie za „niebezpieczne kopnięcie”, które tak naprawdę było przypadkowym uniesieniem nogi i nie zagrażało przeciwnikowi – przekonuje trener Mariusz Ziętek.
Blisko miejsca medalowego była Gabrysia Werner, która reprezentowała KS Ziętek Team w kategorii kadetek do 65 kg. Podobnie jak Karol Matysiak, który spróbował swoich sił w kategorii kadet młodszy do 47 kg.
W zmaganiach juniorów powody do radości miały Adrianna Grudnicka (brąz w kategorii juniorek do 50 kg) i Daria Nowacka (brąz w kategorii juniorek do 60 kg) oraz Bartosz Napadłek (brąz w kategorii junior do 84 kg). W wadze do 55 kg po srebro sięgnęła natomiast Gabriela Bartczak, która z powodu kontuzji nie mogła uczestniczyć w walce finałowej.
– Dobre słowo można powiedzieć też o takich zawodnikach, jak Filip Toboła, Hubert Wojciechowski, Erwin Grudziecki oraz Mateusz Biernat, którzy po stoczonych długich bataliach musieli uznać wyższość swoich przeciwników. W ważnym dla klubu dniu znakomicie w roli trenera odnalazł się Robert Niedźwiedzki, który pomagał mi w narożniku. Cieszymy się z wielu zdobytych medali, ale ubolewamy nad tym, że mimo predyspozycji zawodników nie udało nam się zdobyć złotego – podsumował trener Mariusz Ziętek.
(mso), fot. M. Ziętek
Napisz komentarz
Komentarze