Dariusz Sobiś sprzedał 2-pokojowe mieszkanie w bloku i od niedawna jest szczęśliwym posiadaczem domu jednorodzinnego w zabudowie szeregowej na granicy osiedli Kaliniec i Korczak. - Udało nam się kupić dom nowo wybudowany, w stanie deweloperskim. Sytuacja jego właścicieli niejako zmusiła ich do sprzedaży budynku, a my z tego skorzystaliśmy – mówi Dariusz.
Przestrzeń i ogródek
Dom oddano do użytku 4 miesiące temu. Dariusz wykończył go już wedle swojego uznania. Ze zmiany jest bardzo zadowolony. - Uważam, że większość ludzi, gdy ma możliwość wyboru między mieszkaniem a domem, wybrałaby dom. My mamy dwójkę dzieci i dla nas jest to najlepsze rozwiązanie. Każde dziecko ma swój pokój, jest sporo przestrzeni. Mamy mały ogródek, możemy zrobić plac zabaw dla naszych pociech, wieczorami grillować. Jest więcej sposobów na spędzanie wolnego czasu – uważa kaliszanin.
Z pomysłu kupna domu poza miastem państwo Sobiś szybko zrezygnowali. - Rozważaliśmy taką możliwość, ale stwierdziliśmy, że teraz dzieci, inaczej jak kiedyś, chodzą na wiele zajęć dodatkowych: plastycznych, tanecznych, na basen. Dojazdy to zbyt duże obciążenie finansowe i czasowe – uważają.
Dariusz Sobiś zdecydował się na dom w mieście
Jak przyznaje Dagmara Jeżyk, agentka nieruchomości, używanych domów na sprzedaż najwięcej znajdziemy w trzech kaliskich dzielnicach. - Jeżeli mówimy o popularnych osiedlach, to cały czas są to Winiary, Majków i Zagorzynek - wymienia.
Całe życie w domu. Na starość blok
Na sprzedaż domu najczęściej decydują się osoby starsze. – To ludzie około 60. roku życia. Sytuacja jest prosta: dzieci się wyprowadziły i nie zamierzają już wracać do rodzinnego domu. Przestrzeń dla starszych osób robi się zbyt duża i trudno im jest ją utrzymać – wyjaśnia Dagmara Jeżyk.
Dlatego przeprowadzają się do mieszkania w bloku, w którym nie muszą się już martwić o wiele rzeczy. W wielu przypadkach suma ze sprzedaży domu spokojnie starczy im na kupienie 2-pokojowego lokum, a i jeszcze np. na samochód. - Ceny domów na rynku wtórnym w Kaliszu to najczęściej między 400 tysięcy zł a 500 tysięcy zł. Są to nieruchomości w dobrym standardzie – dodaje Dagmara Jeżyk.
Kolejną grupą najczęściej decydującą się na sprzedaż domu są osoby, które na jego budowę zaciągnęły niefortunny kredyt. - To jest tendencja ostatnich dwóch lat, gdy spotykamy grupę osób mających problemy z kredytem. Gdy wartość kredytu przewyższa wartość domu, to niestety ze względów finansowych ludzie muszą się zdecydować na zamianę domu na mieszkanie- wyjaśnia agentka nieruchomości.
Dom kryje tajemnice
Decydując się na kupno używanego domu, trzeba uważać. Najbardziej opłaca się kupić budynek do 10 lat.- Jeżeli dom jest starszy, wiąże się z większymi inwestycjami. Niekiedy musimy często wymienić instalację elektryczną, grzewczą, wykonać remont dachu, elewacji. Wówczas takie osoby muszą poprosić ekspertów o fachową ocenę stanu budynku – mówi Dagmara Jeżyk.
Najbardziej opłaca się kupić budynek do 10 lat - radzi Dagmara Jeżyk
Opinia konstrukcyjno-budowlana to koszt od 3 do 5 tysięcy złotych. Na ocenę stanu zawilgocenia i zagrzybienia wykonaną przez rzeczoznawcę budowlanego, wydamy od 2 tysięcy złotych do 4 tysięcy. Przewody elektryczne inżynier elektryk sprawdzi nam za około 500 zł.
A.Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze