ceny paliw

Prezes PKN Orlen mówi o cenach paliw na zbliżający się długi weekend majowy. Ile więc będzie musieli zapłacić za litr?

Lada dzień kraje zachodu nie kupią ani litra ropy z Rosji. To efekt najnowszych sankcji - kary za atak na Ukrainę. Czy ceny na polskich stacjach pójdą w górę?

Do świąt ma być „stabilnie” – tak oceniają eksperci rynku paliw. Zaznaczają jednak, że potem może być różnie. Dlatego lepiej zatankować już teraz.

Zmotoryzowani... nie mogą spać spokojnie. Mimo że ceny paliw wciąż są niższe niż kilka miesięcy temu, na horyzoncie widać już podwyżki.

Część największych sprzedawców paliw w Polsce oferuje klientom tańsze tankowanie. Kuszą promocjami. Czy mniejsze stacje to przetrwają?

Po Orlenie następne koncerny oferują klientom zniżki na paliwo. Najpierw promocję ogłosił Lotos, a teraz bp.

8 złotych za litr najpopularniejszej 95 to już nie kwestia dni, ale godzin. Wszystko przez wysokie ceny hurtowe paliw, które podniósł państwowy Orlen.

7 złotych. Tyle za kilka dni być może trzeba będzie zapłacić za litr benzyny. Powód jest jeden: wojna w Ukrainie. Ceny ropy na światowych rynkach idą cały czas w górę.

Sprzedawcy paliw, którzy chcą wykorzystać zamieszanie związane z wojną w Ukrainie i nieuczciwie zarobić, mogą pożegnać się z biznesem. Prezes Orlenu zapowiada rozwiązanie umowy z operatorami, którzy manipulują cenami paliw, a głos w tej sprawie zabiera też UOKiK.

Wczoraj do późnych godzin wieczornym w całym regionie był prawdziwy szturm na stacje paliw. W niektórych stacjach paliwa brakło, inne wprowadziły limity. W wielu miejscach tworzyły się ogromne korki, a ruchem kierowała policja. Jak jest dzisiaj?