karpaty krosno

Przedostatni mecz w fazie zasadniczej pierwszej ligi rozegrają w sobotę siatkarki Energi MKS. W Krośnie zmierzą się z niżej notowanymi Karpatami.

Mimo kilku przestojów siatkarki Energa MKS Kalisz nie miały problemu z odniesieniem dziesiątego z rzędu zwycięstwo w pierwszej lidze. W sobotę podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego pokonały w Arenie drużynę z Krosna 3:1, umacniając się na czele stawki.

Dziewięć meczów i dziewięć zwycięstw. Tym imponującym bilansem legitymują się pierwszoligowe siatkarki Energa MKS Kalisz. O zwycięstwo numer dziesięć powalczą w sobotę. Do Areny zawita wówczas ekipa z Krosna.

Po pełnym emocji meczu siatkarki Calisii pokonały na wyjeździe Karpaty Krosno 3:2 i zapewniły sobie co najmniej ósme miejsce po fazie zasadniczej pierwszej ligi. To oznacza, że kaliszanki zagrają w play-off’ach. – Spełniliśmy nasz cel, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi nam trener Daniel Przybylski.

W kilkugodzinną podróż do Krosna wyruszyły w piątek siatkarki MKS Calisia. W sobotę zmierzą się tam z miejscowymi Karpatami, z którymi rywalizują o miejsce w fazie play-off. Jeżeli kaliszanki wygrają, to najbliższe rywalki nie będą w stanie ich już wyprzedzić w ligowej tabeli.

W ostatnich dwóch ligowych meczach siatkarkom MKS Calisia Kalisz nie udało się zdobyć żadnego punktu. W niedzielę mogą tę niemoc przełamać. W hali Arena beniaminek pierwszej ligi podejmie outsidera rozgrywek Karpaty Krosno.

Niemal cały sierpień i początek września siatkarki MKS-u poświęciły na ciężkie treningi, by jak najlepiej przygotować się do pierwszoligowego sezonu. W ten weekend podopieczne Daniela Przybylskiego rozegrają pierwsze w tym okresie mecze sparingowe.