Zbiórka na najdroższy lek świata dla Jagódki Michalak zakończyła się wraz z początkiem października. Po kontakcie z lubelską kliniką, dziewczynka miała zostać poddana terapii genowej tuż przed Mikołajkami. Niestety na drodze do lepszego życia znów stanęła przeszkoda. Tym razem okazało się, że dziewczynka złapała bakterię. A niestety, by dostać najdroższy lek świata, dziecko musi być zdrowe. Jagódka wróciła już do domu, a kolejny termin ma dopiero za ponad miesiąc!