mieszko gniezno

Rezerwy KKS-u Kalisz były o krok od pokonania spadkowicza z trzeciej ligi, Nielby Wągrowiec. Podopieczni Grzegorza Kalka stracili prowadzenie w samej końcówce i ostatecznie podzielili się punktami z wyżej notowanym rywalem.

Bramka Pawła Łydkowskiego zapewniła KKS-owi trzy punkty w toczonym w strugach deszczu starciu na szczycie grupy drugiej III ligi z Mieszko Gniezno. To już szósta wygrana podopiecznych Ryszarda Wieczorka w tym sezonie. Dzięki niej kaliszanie umocnili się na czele rozgrywek.

Choć sezon dopiero się rozkręca, wynik tego meczu może mieć istotne znaczenie w kontekście walki o awans do drugiej ligi. W sobotę piłkarze KKS-u zmierzą się przy Łódzkiej z Mieszko Gniezno. Oba zespoły znajdują się na szczycie tabeli, nie przez przypadek, bo to one właśnie toczą bój o mistrzostwo rozgrywek.

Już w najbliższą sobotę na stadionie przy ulicy Łódzkiej lider grupy drugiej III ligi podejmie wicelidera. Każdy, kto chce zobaczyć z wysokości trybun hitowe starcie KKS-u z Mieszko Gniezno, może już nabywać wejściówki.

Lepszego początku rundy rewanżowej piłkarze trzecioligowego KKS-u nie mogli sobie wymarzyć. W sobotę na stadionie przy Łódzkiej kaliszanie w sposób zdecydowany ograli Mieszka Gniezna, strzelając dotychczasowemu liderowi cztery bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Bezradność gości najlepiej obrazuje fakt, że kończyli oni zawody w dziewięcioosobowym zestawieniu.

W sobotę piłkarze KKS-u zainaugurują rundę wiosenną w trzeciej lidze. Na stadionie przy Łódzkiej zmierzą się z liderem rozgrywek, Mieszkiem Gniezno. Początek spotkania o godzinie 18:00.

Na inaugurację nowego trzecioligowego sezonu KKS zremisował na wyjeździe z Mieszko Gniezno 1:1. Podopieczni Piotra Morawskiego przeważali, stwarzali więcej sytuacji, ale brakowało im precyzji i skuteczności. Gola na wagę punktu zdobyli w końcówce spotkania.

Kolejny weekend i kolejny festiwal strzelecki w wykonaniu piłkarzy KKS-u. W sobotę na Majkowskim Wembley podopieczni Piotra Morawskiego ograli Mieszko Gniezno i Piasta Błaszki. Obu zespołom zaaplikowali łącznie 15 goli, nie tracąc żadnego.