pijany kierowca kalisz

Godną naśladowania postawą wykazało się dwóch mężczyzn, którzy uniemożliwili dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy. Jak wykazało badanie, 48-letniego kierowca osobowego opla miał w organizmie ponad 4 promile alkoholu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara 2 lat więzienia.

Był kompletnie pijany, a i tak zdecydował się by w takim stanie wsiąść do samochodu i prowadzić. Sytuacja miała miejsce jeszcze weekendem, kiedy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 46-latka. Badanie alkomatem wykazało 2,6 promila alkoholu! Mężczyzna za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.

55-letni mieszkaniec Kalisza wsiadł za kierownicę swojego pojazdu, będąc w stanie nietrzeźwości. Został zatrzymany przez policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego po tym, jak przekroczył dozwoloną prędkość. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat. Policjanci zatrzymali już dokument prawa jazdy nieodpowiedzialnemu kierowcy.

Podejrzenia funkcjonariusza kępińskiej policji wzbudził sposób jazdy kierowcy Opla. Kilka minut później okazało się, że kierująca samochodem była nietrzeźwa. Mieszkanka gminy Bralin w wydychanym powietrzu miała ponad 2,5 promila alkoholu, ponadto chciała policjantowi wręczyć korzyść majątkową w zamian za odstąpienie od dalszych czynności służbowych.

Ciąg dalszy pijanych kierowców. Tym razem po kilku głębszych za kierownicę postanowił wsiąść 50-latek z Rumunii. Dzięki czujności innego kierowcy, udało się go zatrzymać w Gołuchowie. Mężczyzna trafił do aresztu.

Wczoraj pisaliśmy o karze, którą sąd wymierzył Mateuszowi J. Mężczyzna w Nowy Rok, jadąc pod wpływem alkoholu i narkotyków, doprowadził do tragicznego w skutkach wypadku na ulicy Piłsudskiego, w którym zginęło 14-letnie dziecko. Jak widać, ta dramatyczna sytuacja dla niektórych wcale nie była przestrogą, bo znów znajdują się kierowcy, którzy na podwójnym gazie postanowili wsiąść za kółko. W piątkowy wieczór, właśnie na tej ulicy, kolejny ,,zalany'' mężczyzna doprowadził do zdarzenia drogowego. Tym razem, na szczęście, obyło się bez ofiar...

Był tak pijany, że najpierw wjechał w zarośla, a później miał problem z nich wyjechać. O sytuacji natychmiast została powiadomiona policja. Mężczyzną okazał się 38-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego.

Wielką nieodpowiedzialnością wykazał się 31 letni mężczyzna, który w terenie zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość o blisko 70 km/h. Na dodatek w trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy i ma prawie promil alkoholu w organizmie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Choć nie była to ucieczka z miejsca zdarzenia, można mówić o nietypowym zachowaniu kierowcy. Mężczyzna chciał zaparkować samochód, a zamiast tego potrącił kobietę na rowerze. Od razu zapytał czy coś jej się stało, jednak gdy kobieta zaprzeczyła, ten zrezygnował z parkingu i szybko postanowił odjechać. Takie zachowanie wzbudziło wątpliwości wśród jednego ze świadków zdarzenia. Okazało się, że nie były one bezpodstawne.

Niektórym brakuje nie tylko wyobraźni, ale także odpowiedzialności. Taką osobą był 25-letni mieszkaniec gminy Jarocin, któremu wypity alkohol nie przeszkadzał, by wsiąść za kierownicę. Wzorową postawą obywatelską wykazał się inny kierowca, który nie dopuścił, żeby pijany mężczyzna wyjechał znów na drogę.

Policjanci z Nieetatowej Grupy Realizacyjnej zatrzymali mężczyznę, który był sprawcą kolizji drogowej i oddalił się z miejsca zdarzenia. Okazało się, że 33-latek uciekał, ponieważ nie dość, że był pod wpływem alkoholu to jeszcze nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Wkrótce odpowie przed sądem.

Kaliska drogówka skontrolowała kierowcę jednośladu. Mężczyzna jechał skuterem będąc pod wpływem alkoholu. Teraz za jazdę po pijaku, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, a o jej wysokości zadecyduje sąd.

Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał kierowca forda zatrzymany do kontroli drogowej przez policyjnych wywiadowców. 48-latek miał również sądowy zakaz kierowania pojazdami. O jego dalszym losie zadecyduje już wkrótce sąd.

Policjanci kaliskiej drogówki zatrzymali 26-letniego kierowcę, który nie dość, że prowadził samochód pomimo sądowego zakazu – wcześniej straci „prawko” za jazdę po pijanemu, był nietrzeźwy - jechał autem bez aktualnej polisy OC i jeszcze próbował podać fałszywe nazwisko. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

To nie właściciel peugeota zaparkowała na drzewie. Samochód został wgnieciony w konar przez innego, kompletnie pijanego kierowcę – taką informację przekazał nam, w odpowiedzi na wczorajszy artykuł „Parkowanie precyzyjne?”, czytelnik portalu faktykaliskie.pl Informację tę dzisiaj rano potwierdziła policja. Wszystko działo się 27 września przy al. Wojska Polskiego.

Sporych problemów narobił sobie 58-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego, który w sierpniu tego roku został przyłapany na jeździe po pijanemu. Mężczyzna najpierw próbował uciec przed radiowozem, a następnie pogrążył się jeszcze bardziej, proponując mundurowym łapówkę. Zamiast 2 grozi mu teraz do 10 lat więzienia.

Na znaku drogowym po przeciwnej stronie jezdni zakończył dziś swoją podróż 65-letni kierowca hondy CR-V. Sprawca kolizji z trudem wysiadł zza kierownicy. Był kompletnie pijany – „wydmuchał” 2,5 promila alkoholu.