Szukali zaczepki czy chcieli się wyżyć? O niebezpiecznej sytuacji poinformowała jedna z naszych czytelniczek, której mąż w dotkliwy sposób został napadnięty a następnie pobity w bramie. Agresorzy zaczepili niewinnego człowieka przy ulicy Joselewicza, po czym oddalili się z miejsca zdarzenia. Sprawa została zgłoszona na policję.