Śpią na materacach, w stołówce i kaplicy. Tak niska jak teraz temperatura na dworze to dla ludzi śmiertelne zagrożenie, dlatego kaliskie Schronisko im. Św. Brata Alberta i noclegownia PKC od kilku dni pękają w szwach. A szukających schronienia przed mrozem przybywa.
Z roku na rok do wigilijnego stołu w Schronisku im św. Brata Alberta zasiada coraz więcej osób bezdomnych. W tym roku ciepła rodzinnego nie zazna 50 osób. Dla wszystkich podopiecznych placówki Wigilia, która rozpoczęła się na długo zanim zabłysnęła pierwsza gwiazdka będzie tą jedyną.