Przykra interwencja służb i pracowników kaliskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Sąsiedzi zaniepokojeni nieobecnością jednego z lokatorów powiadomili o fakcie służby. Po otwarciu mieszkania okazało się, że właściciel jest martwy. W środku były jeszcze cztery koty, w tym dwa już martwe.
- Jesteśmy by „dawać głos” naszym czworonożnym przyjaciołom, którzy sami nie mogą o sobie mówić. – tak właśnie mówi o sobie grupa projektowa Dajmy głos. 7 uczennic III Liceum Ogólnokształcącego od jakiegoś czasu zajmuje się tematem bezdomnych zwierząt, adopcji czy funkcjonowaniem schronisk. Dziewczęta publikują również wyniki stworzonej przez nie ankiety.
Nietypowa interwencja kaliskiej policji i pracowników schroniska. We wtorek rano służby zostały poinformowane o małym psie, który pogryzł kobietę i dziecko. Zwierzę zostało zabrane do kaliskiego schroniska.