Do 5 lat więzienia grozi 58-letniemu budowlańcowi, którego pracownik spadł z rusztowania, a kilka dni później zmarł w kaliskim szpitalu. Ofiara, jak się okazało, była nietrzeźwa i bez wymaganych szkoleń. Właściciel firmy nie tylko nie zgłosił wypadku, ale nakłonił żonę mężczyzny, by ta podpisała dokumenty za męża.