Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Brexit - Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii o swojej przyszłości

Brexit – słowo klucz. Czarna przyszłość Wielkiej Brytanii, jak mówią jego przeciwnicy i wręcz odwrotnie, jak uważają zwolennicy. Dla wielu, jeśli dojdzie do wyjścia Brytyjczyków z Unii Europejskiej, to początek końca Wspólnoty. Jednak przed wszystkim to los milionów emigrantów. W tej grupie Polacy stanowią ponad 850 tysięcy osób, które niepewnie spoglądają w przyszłość i czekają na wyniki referendum. Martwią się także pracodawcy, którzy organizują nawet specjalne spotkania z pracownikami, którzy nie są rodowitymi Brytyjczykami.
Brexit - Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii o swojej przyszłości

Nastrojów i opinii jest tyle, ile osób. Chociaż zdecydowanie wszyscy, którzy kiedyś podjęli decyzję o wyjeździe, liczą, że ostatnie sondaże będą prorocze i małą, ale jednak przewagą zwyciężą proeuropejczycy. Jednak co jeśli ziści się najczarniejszy dla niech scenariusz i Wielka Brytania opuści szeregi Unii Europejskiej? – Część Polonii twierdzi, że jedynym wyjściem z sytuacji, w przypadku Brexitu, będzie zmiana obywatelstwa – mówi w rozmowie z naszym portalem Anna Kręc, dziennikarka, która w 2006 roku wyjechała z Kalisza do Peterborough, jednego z największych polonijnych skupisk na Wyspach. – Obawiają się, że nie będą nam przysługiwać np. wszystkie benefity, takie jakie otrzymują rodowici  Anglicy.

Najwięcej obaw mają osoby, które mocno zapuściły korzenie i kupiły na Wyspach domy. Zastanawiają się, czy Bexit nie spowoduje konieczności sprzedania nieruchomości i powrotu do Polski.  - Rokuje sie również drastyczny spadek cen domów, co niestety dla obcokrajowców nie jest sytuacją napawająca optymizmem. Jeśli sytuacja zmusi nas do wyjazdów, być może wielu będzie musiało jeszcze do tych kredytów dołożyć zanim rzeczywiście wróci do kraju – mówi Anna Kręc. - Sama osobiście też obawiam się o to, co będzie z naszą przyszłością tutaj.  Nie po to emigrowaliśmy z Polski, żeby teraz znaleźć się ponownie w sytuacji, w której trzeba wybierać i z lękiem patrzeć w przyszłość. Zastanawiać się nad pracą, kredytami.

Za pozostaniem, ale przeciw rozdawnictwu

Sami Polacy mieszkający na Wyspach zdają sobie sprawę, że sytuacja, w której znalazła się Wielka Brytania to po części wina kraju i jego łagodnej polityki socjalnej. I części ludzi, którzy przez lata wykorzystywali przywileje. Większa racjonalność w przeszłości nie doprowadziłaby do dzisiejszego referendum. - Wszyscy są za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE.  Boją się utraty pracy czy utraty możliwości funkcjonowania w UK – mówi portalowi faktykaliskie.pl, w imieniu swoim i swoich pracowników, Piotr Szewczyk  zamieszkały w Kent w Wielkiej Brytanii. - Ja osobiście jestem za pozostaniem z przyczyn ekonomicznych. Ale na pewno przeciw polityce rozdawania socjalnych pieniędzy każdemu Polakowi, który tu przyjedzie. Anglia powinna całkowicie zablokować socjal dla przyjezdnych, zwłaszcza że polski rząd przyczynia się do tego, zatrzymując w Polsce rodzinne dodatki na dzieci, które są w Polsce, a jedno z rodziców pracuje w Anglii – uważa.

Jedna Europa ekonomiczna, nie polityczna
Innego zdania jest związana z Kaliszem Julita Arent mieszkająca w Wielkiej Brytanii. Zaznacza jednak, że jej sytuacja jest nieco inna, ponieważ ma podwójne obywatelstwo. - Uważam że UK powinno tak naprawdę wyjść z Europy. Ja nigdy nie byłam zwolenniczką zjednoczonej Europy, przynajmniej politycznej, jedynie ekonomicznej – mówi. - Dla krajów Europy, które są tak blisko ze sobą związane geograficznie, nie jest to najlepszy pomysł, aby prowadzić oddzielne interesy. Powinna być wolna wymiana towaru i usług. Prawnie natomiast każdy kraj powinien się rządzić sam. Każda nacja europejska od prawie dwóch tysięcy lat jest autonomiczna (przynajmniej przez większość czasu), a więc ma swoje obyczaje i przyzwyczajenia. Nie można tak naprawdę narzucać różnym krajom takich samych obyczajów i praw, ponieważ nie będą one działały tak samo np. w Niemczech i Hiszpanii. Są to zupełnie dwa różne kraje, inne klimaty i inne przyzwyczajenia oraz charaktery ludności. 


Julita Arent widzi jednak plusy pozostania w UE. - Z punktu widzenia łatwości życia i podróżowania w Europie dobrze by było, żeby UK pozostało. Wiadomo, że przez granice będzie się płynnie przechodziło i wakacje też będą tańsze, bo to przecież w zasadzie jeden stan.

Jak mówi, większość Polaków zamieszkałych w Wielkiej Brytanii nie może wziąć udziału w referendum, dlatego jedynie czekają na jego wynik. - Myślą, że ponieważ są już w UK to nawet jeśli UK wyjdzie z Europy to ich i tak nikt nie wyrzuci – mówi Julita Arent. - Ja mam unikalną sytuację, ponieważ posiadam podwójne obywatelstwo, zatem mogę głosować w tym referendum. Osobiście będę głosowała za zostaniem. Dla własnych potrzeb, a nie z jakichkolwiek innych powodów. 

Dodaje,  że decyzja o Brexit nie jest wcale łatwa i nie dziwi się, że prawie 16% Brytyjczyków nie wie jeszcze, za którą opcją się opowie.

Pracodawcy: W Anglii nie będzie komu pracować

Sondaże referendum, obok emigrantów, śledzić będą także pracodawcy, którzy boją się, że w momencie kiedy Brexit stanie się faktem, większość zatrudnionych przez nich osób ze wschodniej Europy wyjedzie. I to z dnia na dzień. I w Anglii nie będzie komu pracować. Dlatego gros z nich organizuje spotkania, na których pyta, jakie plany mają ich pracownicy i bada nastroje związane z Brexitem. Lokale, w których Brytyjczycy podejmą jedną z najważniejszych w ostatnich dziesięcioleciach decyzji, otwarto o 8.00 rano polskiego czasu. Będą czynne do 22.00. Wstępne wyniki mają być znane około godz. 5.00 rano w piątek.   

AW, MIK, zdjęcia archiwum, pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 20°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Koniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/