Zgodnie z nowym prawem to powiat musi opracować plan transportowy dla podległego sobie terenu. Dlatego miasto, rok temu, zaproponowało samorządowi odstąpienie kłopotliwej części Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego, stwierdzając, że z PKS korzystają przede wszystkim mieszkańcy gmin powiatu kaliskiego i miastu jest ono zbyteczne. W ubiegłym roku przewoźnik wygenerował dług w wysokości 5 milionów złotych. Do tego sam tabor to w większości leciwe pojazdy. Dlatego propozycja władz powiatu nie zachwyciła. Rozwiązaniem miałoby być wspólne prowadzenie spółki w ramach aglomeracji kalisko - ostrowskiej. – Starosta razem z włodarzami gmin powiatu kaliskiego zaproponowali, że przejmą 60% udziałów spółki – mówi Wioletta Przybylska, dyrektor Wydziału Promocji, Informacji i Obsługi Rady Starostwa Powiatowego w Kaliszu. – 12 samorządów doszło do wniosku, że nawet jeśli spółka przynosiłaby straty, mając taki procentowy udział w niej, są wstanie w swoich budżetach wygospodarować środki na jej prowadzenie.
W czwartek, 30 czerwca odbyło się spotkanie wszystkich zainteresowanych stron. W ratuszu nie doszło do porozumienia. – Prezydent zlecił analizę propozycji przedstawionej przez powiat i gminy oraz przygotowanie tej, która według miasta będzie dla niego korzystna – mówi Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Starosta uważa, że miastu również powinno zależeć na dalszym funkcjonowaniu PKS, z którego może i korzystają mieszkańcy powiatu, ale po to, by dostać się do szkół i pracy w Kaliszu. Przewoźnik obsługuje 45 linii. Od poniedziałku do piątku to 223 kursy, w soboty 42, a niedziele tylko 24. Rocznie korzysta z niego ponad 1 milion 600 tysięcy osób.
W PKS pracuje 79 osób, w tym 69 kierowców, którzy mają do swojej dyspozycji 57 pojazdów. Zaledwie jeden autobus ma mniej niż 5 lat. 14 jest w przedziale od 6 do 10 lat. Takich, które nie przekroczyły 15 lat jest 13. Najwięcej, bo aż 22 samochody jeżdżą po drogach od 16 do 22 lat. Jest też 7 pojazdów z jeszcze starszą metryką.
Wartość spółki to 5 milionów złotych. Jej zobowiązania na koniec marca tego roku wyniosły ponad 2 miliony 600 tysięcy złotych. A wynik finansowy to 315 tysięcy na minusie.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze