Odszedł ceniony działacz i popularyzator sportu. Głównie żużla i siatkówki, bo to właśnie te dyscypliny były jego największą miłością. Na łamach Wirtualnej Polski, portalu SportoweFakty, którego Damian Gapiński był jednym z głównych twórców i przez wiele lat redaktorem naczelnym, regularnie pojawiały się jego felietony, analizy i wywiady. – Od chwili gdy pojawił się w środowisku siatkarskim dał się poznać jako znakomity organizator i społecznik. Człowiek z ciekawymi pomysłami, inicjator wielu akcji, które przyniosły dużo pożytku nie tylko naszej dyscyplinie sportu. O takich ludziach jak On mówi się, że byli pasjonatami – czytamy na oficjalnej stronie Polskiego Związki Piłki Siatkowej.
Ta właśnie pasja, połączona z aktywnością i twórczym myśleniem oraz przekonaniem o ogromnej roli mediów w kreowaniu współczesnego sportu sprawiały, że Damian Gapiński cieszył się dużym uznaniem w środowisku sportowych działaczy i dziennikarzy. Był członkiem zarządu i przewodniczącym Wydziału Marketingu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, a od 2012 roku także prezesem Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej, wybranym w tym roku na kolejną, czteroletnią kadencję.
Także i dla Kalisza nie był Damian Gapiński osobą anonimową. Władze miasta i działacze związani ze środowiskiem piłki siatkowej mogły w ostatnich latach liczyć na jego ogromne poparcie i wsparcie starań mających na celu przywrócenie tej dyscyplinie dawnej świetności. Jednym z takich kroków było powierzenie naszemu miastu organizacji siatkarskich rozgrywek w ramach Ligi Europejskiej. – Wybór Kalisza na organizatora zawodów był oczywisty, bo Arena jest w tej chwili najładniejszą salą w Wielkopolsce – mówił Damian Gapiński na jednej z poprzedzających imprezę konferencji prasowych. Był ponadto gorącym orędownikiem ligowych aspiracji kaliskich siatkarek i mocno o ich zrealizowanie zabiegał. Między innymi dzięki niemu w ubiegłym sezonie zawodniczki MKS-u występowały na drugoligowych parkietach, a w nadchodzących rozgrywkach będą miały okazję zagrać na zapleczu OrlenLigi.
Karina Zachara, (mso)
Napisz komentarz
Komentarze