I postawił konfesjonał na kółkach. Wyczekiwany przez wiernych. Parafianie często przed nabożeństwem chcieli skorzystać z sakramentu pokuty. Jednak w niewielkim Sanktuarium, któremu patronuje św. Roch, nie było konfesjonału z prawdziwego zdarzenia. – Postanowiłem postawić konfesjonał na zewnątrz. Obudowany, zapewniający intymność w czasie sakramentu pokuty – mówi ks. kan. Krzysztof Ordziniak, proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Mikstacie. – Powstał projekt, a ponieważ cały teren jest wpisany do rejestru zabytków musiał zostać przedstawiony konserwatorowi.
Zgody na wybudowanie stacjonarnego konfesjonału proboszcz nie dostał. Przepisy jedno, a potrzeby wiernych drugie. Dlatego zaczęły się poszukiwania rozwiązania sytuacji. – Była możliwość otrzymania zgody na postawienie obiektu ruchomego, dlatego została zrobiona platforma na kółkach, a na niej stanął konfesjonał – dodaje proboszcz i żartobliwie mówi, że dzięki temu sakramentu pokuty może udzielić w każdym miejscu. – To jest konfesjonał z dojazdem do klienta, mówiąc z przymrużeniem oka - dodaje.
Wszystko zależy od sytuacji i potrzeb parafian. W diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej kupiono samochód i przerobiono go na konfesjonał, który parkuje w różnych miejscach i czeka na wiernych chcących się wyspowiadać. Jednak konfesjonał na kółkach w Mikstacie jest pierwszym.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze