Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wybiegł na ulicę z nożami w ręku. Po nocy na „dołku” wrócił do domu

Po wytrzeźwieniu został zbadany przez lekarza i wypuszczony do domu. Mężczyzna, który w miniony piątek postawił na nogi kilkunastu strażaków i policjantów, jak wiadomo nieoficjalnie, leczy się psychiatrycznie, stąd jego gwałtowne i niezrozumiałe zachowanie. 34- latek najpierw doprowadził do pożaru we własnym mieszkaniu, później wyszedł na ulicę uzbrojony w kilka noży.
Wybiegł na ulicę z nożami w ręku. Po nocy na „dołku” wrócił do domu

W piątek, 9 września kaliska straż pożarna została wezwana do zadymienia w mieszkaniu przy Nowym Świecie. Na miejsce wezwano też policję, a konkretnie tzw. grupę realizacyjną. Świadkowie twierdzili, że 34- latek próbował wysadzić mieszkanie. Służby po przyjeździe na miejsce spotkali mężczyznę już przed blokiem. 34 –latek zabrał z domu siedem noży. Policjanci obezwładnili kaliszanina i przewieźli na komendę przy ul. Jasnej.

W międzyczasie strażacy ugasili pożar w mieszkaniu mężczyzny, który w rzeczywistości był palącym się na gazie garnkiem z potrawą. Kaliszanin spędził noc na „dołku”. Po wytrzeźwieniu lekarz Izby Zatrzymań stwierdził, że mężczyzna leczy się psychiatrycznie. Jego matka poświadczyła, że syn nie jest niebezpieczny i w piątkowy wieczór nie chciał spalić mieszkania, ani nikogo zranić nożem. 34- latek wrócił do domu. Ma kontynuować leczenie psychiatryczne.

MS, fot. archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 19°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1024 hPa
Wiatr: 20 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama