Chwilę po briefingu Piotr Kościelny poszedł do gabinetu Grzegorza Sapińskiego. Jeszcze w ramach obowiązków wiceprezydenta. Uczestniczył w podpisaniu umowy na tańszą dostawę prądu. Kiedy z niego wychodził, ani na twarzy wiceprezydenta, ani prezydenta smutku po tak zakończonej współpracy nie było.
Prezydent o dymisji: To naturalna decyzja
A dymisja to ponoć efekt napięcia, jakie od kilku tygodni dało się odczuć w samym Stowarzyszeniu „Wspólny Kalisz”. Dlatego poproszony o komentarz Grzegorz Sapiński stwierdził, że to efekt rozsądku Piotra Kościelnego. - Kiedy wygraliśmy wybory to ja powiedziałem, że muszę mieć wolną głowę. Nie mogę być przedstawicielem jednego stowarzyszenia, tylko muszę być prezydentem, który współpracuje ze wszystkimi koalicjantami. Dlatego też wiceprezydent Piotr Kościelny dalej był prezesem Stowarzyszenia „Wspólny Kalisz”, a ja zrezygnowałem z bycia w jego zarządzie. W tak zwanym międzyczasie trójka radnych „Wspólnego Kalisza” opuściła szeregi klubu, który w tej chwili oficjalnie ma jeszcze jednego radnego Edwarda Prusa. Dlatego tak naprawdę powiem szczerze, tytuł do swojego przedstawiciela wśród wiceprezydentów „Wspólny Kalisz” utracił i rezygnacja to naturalna decyzja prezesa Stowarzyszenia – skomentował Grzegorz Sapiński. - Wydaje mi się, że Piotr Kościelny postąpił właściwie, zwalniając to miejsce i umożliwiając mi budowanie nowej, stabilnej koalicji na kolejne lata.
„To ma być wiceprezydent techniczny”
Prezydent zapytany, czy na decyzję o przyjęciu dymisji, a raczej o doprowadzeniu do sytuacji, w której z Ratusza odchodzi Piotr Kościelny, miał naciski ze strony jednego z koalicjantów, czyli Prawa i Sprawiedliwości, zaprzeczył. Dodał, że jedynym ugrupowaniem, które dwukrotnie żądało dymisji wiceprezydenta był klub radnych Platformy Obywatelskiej. Nowe rozdanie, o którym wspomniał Grzegorz Sapiński to rozmowy z koalicjantami, a przed wszystkim z trzyosobowym klubem „Tak dla Kalisza”, który tworzą byli koledzy z list wyborczych prezydenta i jego odchodzącego zastępcy. – Wydaje mi się, że powołam na to stanowisko osobę niepolityczną, żeby sprawdzić możliwości podołania temu stanowisku – powiedział prezydent. - I nie ukrywam, że rozmawiam z klubem „Tak dla Kalisz” o ich kandydaturze, żebyśmy uzupełnili koalicję. Nazwiska klub jeszcze nie przedstawił. Nie będzie to nikt z trójki radnych. Jesteśmy za tym, by była to osoba apolityczna. To ma być wiceprezydent techniczny.
Kto za Kościelnego?
Grzegorz Sapiński wykreślił z listy nazwisk Janusza Krygiera, byłego prezesa aquaparku, przez chwilę zarządzający Kaliskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego oraz Mariusza Wdowczyka, prezesa Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego, byłego agenta CBA. Prezydent dodał, że wnioski PO nie wpłynęły na jego decyzję dotyczącą przyjęcia dymisji. Chociaż z efektów wykonania inwestycji przez Kościelnego nie jest zadowolony, ale od razu wytłumaczył, że nie można oceniać takich rzeczy w połowie roku, ale na koniec. - Ocena pracy Piotra Kościelnego jest wieloaspektowa. Zawsze można powiedzieć, że można coś było zrobić szybciej i na pewno zmiany personalne w Wydziale Rozbudowy Miasta i Inwestycji mogły być szybsze. Zauważaliśmy tam wolną pracę. Natomiast to, co się dzieje w pierwszej połowie kadencji, a jest efektem całej kadencji można oceniać dopiero z perspektywy czasu – podsumował włodarz miasta.
AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze