Kaliszanie zaczęli zawody od dwóch asów, co miało symboliczny wymiar, bo właśnie skuteczna zagrywka okazała się w tym meczu kluczem do zwycięstwa. W polu serwisowym jak zwykle nie zwalniał ręki Wojciech Pytlarz, ale oprócz niego w obręb boiska gości wstrzelili się także Krzysztof Porada i Filip Troczyński. W każdym z trzech setów trudny serwis pozwalał miejscowym albo odrobić stratę, albo odskoczyć na kilka oczek.
– Najważniejszy był pierwszy set, w którym przy stanie 13:13 na zagrywkę wszedł Wojtek Pytlarz i zrobił dwa asy. Pracowaliśmy nad tym elementem, bo w meczach z takimi zespołami, jak Borowno, zagrywka jest podstawą. Cieszę się, że w końcu punkty serwisem robił Krzysiu Porada, bo od kilku meczów nie mógł się wstrzelić. Dziś w decydującym momencie ostatniej partii wykonał bardzo dobrą punktową zagrywkę. Reszta chłopaków też dołożyła swoje – cieszy się trener Mariusz Pieczonka.
Pierwszego seta gospodarze wygrali wyraźnie – do 18. W kolejnym odskoczyli w końcówce i pozwolili przeciwnikom na zdobycie tylko 21 oczek. Najwięcej emocji przyniosła trzecia partia, w której przyjezdni długo prowadzili różnicą trzech punktów – aż do stanu 16:19. Ostatnie słowo należało w tej odsłonie do miejscowych. Dodatkową energię tchnęła w nich długa wymiana, zakończona skutecznym zbiciem Marcina Ozdowskiego. Było wtedy 20:21, a kaliszanie poszli za ciosem. Po zagrywce Krzysztofa Porady wyszli na prowadzenie 23:22, by zwyciężyć po grze na przewagi 28:26.
– Mecz był bardzo energetyczny i muszę pochwalić mój zespół, bo zagraliśmy zarówno technicznie, jak i taktycznie bardzo dobrze. A było trudno, bo rywal każdego seta zaczynał w innym ustawieniu, ma trzech atakujących, więc na te zmiany trzeba było reagować – podsumował trener Pieczonka.
W sobotę szkoleniowiec nie mógł skorzystać z dwóch zawodników. Rozgrywający Paweł Zych i libero Bartosz Kopytnik nabawili się urazów mięśniowych, które eliminują ich z gry na kilka tygodni.
Michał Sobczak
***
MKS Calisia Kalisz – LKPS Borowno 3:0 (25:18, 25:21, 27:25)
MKS: Troczyński, Lipa, Piechociński, Ozdowski, Porada, Pytlarz oraz Kaczmarek (l), Czajkowski (l), Telega, Świątnicki.
Borowno: Kobędza, Niczke, Zygmunt, Zemła, Boruc, Auguścik oraz Szadkowski (l), Dyluś (l), Herman, Parkitny, Kotas, Skutnik.
Sędziowali: Agnieszka Fibor i Jacek Skorupski (Bydgoszcz).
***
Pozostałe wyniki 6. kolejki II ligi gr. 3 siatkarzy
Lechia Tomaszów Mazowiecki – SMS PZPS II Spała 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)
LKS Czarni Wirex Rząśnia – ULKS MOSiR Sieradz 3:1 (25:16, 20:25, 25:13, 26:24)
SPS Dragon Dobre – AZS Uniwersytet Łódzki 2:3 (25:23, 18:25, 26:24, 18:25, 12:15)
Caro Team Opoczno – MKS Bzura Ozorków 1:3 (24:26, 22:25, 25:18, 26:28)
pauza – UKS Mickiewicz Kluczbork
Napisz komentarz
Komentarze