Mieszkańcy osiedla liczyli raczej ne tereny rekreacyjne. Tymczasem powstaną tutaj bloki
W tym momencie teren między ulicami: Moniuszki, Owsianą a Pszenną to dzikie zarośla. Mieszkańcy Tyńca wyobrażali sobie, że zostanie uporządkowany i powstanie tam miejsce rekreacji i wypoczynku dla całego osiedla. A jeśli budynki to niskie, jednorodzinne. Charakterystyczne dla tej części Kalisza. Jednak według nowego, zaakceptowanego przez Radę Miejską w ubiegłym tygodniu planu zagospodarowania przestrzennego, w tym miejscu wyrosną kilkukondygnacyjne bloki.
W sumie na Tyńcu powstanie 4 500 mieszkań. Równocześnie przez teren osiedla ma przebiegać nowa nitka drogi krajowej nr 12. Dlatego mieszkańcy Tyńca zebrali ponad 720 podpisów przeciwko zmianom w zagospodarowaniu przestrzennym. Zaproponowali swoje rozwiązania dotyczące zabudowy osiedla. Jak mówią bezskutecznie. - Nasze podpisy zostały odrzucone przez prezydenta, nie zostały uwzględnione nasze pomysły. Jesteśmy tym zbulwersowani. Będziemy dalej protestować przeciwko budowie DK 12 przez nasze osiedle, jak i budowie wysokich bloków – mówi rozgoryczony głosowaniem na sesji Jacek Mielcarek, prezes Stowarzyszenia „Przyjazny Tyniec”. - Złożymy wnioski do wojewody o odwołanie tych planów.
Na Tyńcu mieszka 3 tysiące osób. Większość w domach jednorodzinnych. Budynki wielorodzinne mają dwie kondygnacje. Cześć nieruchomości, tych pochodzących z lat 40. i 50. minionego wieku, została wpisana do kart adresowych zabytków nieruchomych. Dlatego mieszkańcy, którzy sprzeciwiają się nowej wizji ich osiedla, mają nadzieję, że ten argument przekona wojewodę i ten zakwestionuje decyzję podjętą przez Miasto.
Inwestor zainteresowany budową bloków jest. Te mają powstawać sukcesywnie w kilku najbliższych latach. Jeśli chodzi o nową nitkę DK 12 to jedynie pomysł, który forsują samorządy zrzeszone w Stowarzyszeniu, które chce jej powstania i zmiany kategorii na S.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze