Błędy w PIT-ach są różne: od pomyłek formalnych po złe wyliczenia. Część osób nie wykazała wszystkich przychodów czy kosztów, albo odliczyła ulgę finansową, która im się nie należy. Są też osoby, które wybrały zły formularz. Wszystkie będą musiały się z tego tłumaczyć. Mimo to urzędnicy uspokajają. - Te błędy w zasadzie nie skutkują żadnymi finansowymi konsekwencjami, poza obrachunkowymi. Po sprostowaniu takiego błędu może okazać się bowiem, że trzeba będzie np. zapłacić wyższy podatek – mówi Piotr Walencik z I Urzędu Skarbowego w Kaliszu.
Drobne korekty, wraz z uzasadnieniem, można nanieść przez Internet. Często PIT-y poprawiają sami urzędnicy. Dla fiskusa najważniejsze jest to, żeby zeznanie trafiło do urzędu do 30 kwietnia. Jeśli tak się nie stało to podatnik ma jeszcze szansę wyrazić zapisany w Kodeksie Karnym Skarbowym tzw. czynny żal, dzięki temu można uniknąć mandatu w wysokości 160 zł.
ES, RED, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze