Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zbiorowe "zatrucie" w witaszyckiej szkole nadal bardzo tajemnicze

13-letni uczeń z Witaszyc, który w czwartek z powodu złego samopoczucia został przetransportowany helikopterem do ostrowskiego szpitala, w piątek opuścił placówkę. Chłopiec przeszedł kompleksowe badania, które nie wykazały żadnej choroby. W czwartek 21-osobowa grupa nastolatków ze szkoły podstawowej w Witaszycach zaczęła skarżyć się na zawroty, bóle głowy i nudności. Trójka wymagała hospitalizacji, ale nadal nie wiadomo, co było przyczyną złego samopoczucia.
Zbiorowe "zatrucie" w witaszyckiej szkole nadal bardzo tajemnicze

Chłopiec, który jako pierwszy zaczął uskarżać się na złe samopoczucie i zasłabł w czasie lekcji wychowania fizycznego, został umieszczony na Oddziale Pediatrycznym. Był w stanie dobrym.  – Wszystkie badania laboratoryjne, które mu wykonano, były prawidłowe – zapewnia Joanna Pawlak, rzecznik prasowy ostrowskiego szpitala. – W piątek nie zgłaszał już złego samopoczucia. Bóle głowy, zawroty i mdłości minęły.

Dlatego chłopiec został wypisany do domu. Krew do badań toksykologicznych pobrała policja. Być może te badania wykażą, co było przyczyną złego i tajemniczego samopoczucia nastolatków z witaszyckiej szkoły.

Dziecko na dolegliwości zaczęło skarżyć się po zajęciach w Sali gimnastycznej. Do szkoły został wysłany helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Ostrowa Wielkopolskiego. O zabezpieczenie akcji zostali poproszeni strażacy z Jarocina. Kiedy przyjechali na miejsce, o złym samopoczuciu mówiło już kilkoro uczniów. W sumie pomocy lekarskiej udzielono 21 osobom. 3 trafiły do szpitala: 1 ostrowskiego i 2 do placówki w Jarocinie.

Pomieszczenie zostało sprawdzone przez strażaków. Nie było w nim podwyższonym norm np. tlenku węgla. 

AW, zdjęcie arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama