Ekipa z Zawadzkiego potrafi urwać punkty drużynom z pierwszoligowej czołówki, o czym przekonali się w tym sezonie m.in. szczypiorniści z Legnicy, Oławy i Przemyśla. Ci ostatni dość boleśnie, bo przegrali u siebie i to wyraźnie. Dlatego kaliską siódemkę czeka trudne zadanie.
– Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Wszystko zweryfikuje jednak boisko. Oczywiście jedziemy po zwycięstwo i liczymy, że zakończymy rundę z kolejnymi punktami – powiedział grający trener MKS-u, Bartłomiej Jaszka.
Jego podopieczni wygrali pięć ostatnich spotkań w lidze, a łącznie z pucharowymi zwycięstwami i remisem z zespołem z Oławy nie przegrali od dziesięciu potyczek. Mają więc szansę, by znakomitą serię podtrzymać co najmniej do rundy rewanżowej. Sobotni mecz w Zawadzkiem będzie ostatnim w tej rundzie. Początek o godzinie 18:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze