62-latek został zatrzymany w sobotę, 10 grudnia na ul. Poznańskiej. Policjanci drogówki zwrócili uwagę na jego KIA, bo auto miało niesprawne tylne oświetlenie. - Podczas kontroli mężczyzna przejawiał coraz większe zdenerwowanie. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili skontrolować przewożony bagaż – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Już po chwili okazało się, że ich przypuszczenia były trafne. W bagażniku osobówki odnaleźli dwa worki, w których znajdowało się ponad 30 kilogramów tytoniu.
Kolejny pakunek policjanci odnaleźli na tylnym siedzeniu pojazdu. Okazało się, że zawierał 10 tys. sztuk papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. O całym zdarzeniu natychmiast powiadomiono funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą, którzy przeprowadzili dalsze czynności w sprawie.
Jak wynika z wyliczeń Izby Celnej w przypadku, gdyby nielegalny towar trafił na rynek, straty Skarbu Państwa wyniosłyby blisko 32 tys. złotych. Jeszcze tego samego dnia 62-latek usłyszał zarzut z Kodeksu karno-skarbowego. Za naruszenie przepisów ustawy grozi mu wysoka grzywna.
Zabezpieczona kontrabanda trafiła do policyjnego depozytu.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze