Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Właściciel fermy norek: Nie jest prawdą, że zwierzęta umierają w cierpieniach

Holenderska firma Farm Equipment International domaga się sprostowania informacji na temat sytuacji na fermie norek w Masanowie pod Ostrowem Wielkopolskim, a od Stowarzyszenia Otwarte Klatki, które ukrytą kamerą nagrało i upubliczniło szokujące sceny rozgrywające się na fermie, żąda usunięcia filmu z internetu. Właściciel fermy wynajął kancelarię adwokacką, która grozi pozwami. Tymczasem sytuację w przedsiębiorstwie bada ostrowska prokuratura.
Właściciel fermy norek: Nie jest prawdą, że zwierzęta umierają w cierpieniach

Po artykule, który ukazał się na portalu faktykaliskie.pl 29 listopada br. pt. „Sadyzm na fermie norek pod Ostrowem Wielkopolskim” kancelaria prawna reprezentująca właściciela fermy - jednego z największych na świecie hodowców tych zwierząt, zażądała sprostowania nieprawdziwych jej zdaniem informacji: „Nie jest prawdą, że zwierzęta umierają w cierpieniach. Wszystkie norki znajdują się pod stałą opieką weterynaryjną przez cały czas hodowli, zaś zwierzęta przeznaczone do uboju usypiane są gazem w sposób przewidziany przepisami prawa przez wykwalifikowane do tego osoby".

Pismo od kancelarii prawnej działającej w imieniu firmy Farm Equipment International, otrzymało także Stowarzyszenie Otwarte Klatki, które 28 listopada opublikowało na swojej stronie internetowej film nagrany na fermie w Masanowie. Drastyczne wideo (dostępne TUTAJ) w błyskawicznym tempie obiegło Polskę i świat. - W szokującym materiale, który ujawniliśmy, widać wiele przypadków okrutnego znęcania się nad zwierzętami: bicie norek przez zdenerwowanych pracowników, rzucanie nimi o ścianę, deptanie ich podczas prób ucieczki, wrzucanie norek za ogon do klatek – dowodzili obrońcy zwierząt ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Cytowali też byłego pracownika fermy, który mówi o „krzyczących” i „piszczących” zwierzętach zamkniętych w klatkach. - Norki są częściowo sparaliżowane i mają widoczne krwawe rany, z których wystają kości lub w których lęgną się larwy. Jak informują obrońcy zwierząt, każdego dnia pracownicy wyjmują z klatek kilkadziesiąt martwych norek. Na ciałach niektórych z nich widać głębokie, bolesne rany i dotkliwe obrażenia – informowało Stowarzyszenia.

Żądają usunięcia filmu z internetu

Dziś obrońcy zwierząt ujawniają, że prawnicy właściciela fermy wzywają ich do usunięcia nagrania z internetu. Jak informuje Stowarzyszenie, zdaniem prawników film “narusza dobra osobiste” firmy i jej prezesa. W przypadku nieusunięcia filmu FEI grozi Otwartym Klatkom pozwem cywilnym.

W oświadczeniu Otwartych Klatek czytamy, że Farm Equipment International nazywa udokumentowane znęcanie się nad zwierzętami “szczególnymi i wyizolowanymi przypadkami nadużyć”, a obrońców zwierząt wzywa do “zaniechania niedozwolonych działań”, czyli zaprzestania rozpowszechniania publikacji. Uzasadnia to m.in. tym, że „ferma była pod kontrolą odpowiednich służb, a warunki na niej były zgodne z prawem”. - To jest próba nacisku zmierzającego do utrudnienia działalności stowarzyszenia przez groźby postępowań sądowych - mówi Zbigniew Krüger z kancelarii Krüger&Partnerzy, reprezentującej Stowarzyszenie Otwarte Klatki. - Otwarte Klatki nie powinny zgodzić się na narzucenie sobie cenzury prewencyjnej. 

Według Stowarzyszenia śledztwo i publikacja zostały przeprowadzone w rzetelny sposób. - Ich owocem jest wszczęcie z urzędu postępowania przygotowawczego prowadzonego przez policję i prokuraturę w sprawie znęcania się nad zwierzętami na tej fermie - mówi Paweł Rawicki z Otwartych Klatek. - Zgłosiliśmy się do postępowania w charakterze oskarżyciela posiłkowego, a groźbę pozwu uważamy za próbę obrony ze strony właściciela fermy - dodaje.

Wkroczył prokurator

Tymczasem na skutek publikacji prasowych ostrowska, fermie norek przygląda się ostrowska prokuratura. Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu.  - Dochodzenie o czyn z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt (dotyczący znęcania się nad zwierzętami – dop. aut.), toczące się w sprawie, ma na celu zweryfikowanie okoliczności odnoszących się do traktowania zwierząt – informuje portal faktykaliskie.pl Marcin Kubiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Dotychczas wykonano szereg czynności dowodowych, w tym przeprowadzono oględziny miejsca, przesłuchano świadków, również lekarzy weterynarii. Trwają czynności polegające na odtwarzaniu i analizowaniu zapisów wykonanych przez jednego ze świadków.

Chodzi prawdopodobnie o film nagrany przez przedstawiciela Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Mężczyzna zatrudnił się na fermie i przez 2 miesiące, ukrytą kamerą, dokumentował proces hodowli.

Ferma norek w Masanowie należy do holenderskiej firmy, jednego z największych na świecie hodowców tych zwierząt. Rocznie hodowanych jest tam ponad 80 000 norek amerykańskich, które jesienią są zabijane i skórowane na futro.

MIK, fot. Stowarzyszenie Otwarte Klatki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 18 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: PrzytomnyTreść komentarza: Skąd bierzecie te bzdury o 6 tys. mieszkańców Panoram i Złotych Łąk? Cała Kościelna Wieś ma 3,5 tys. mieszkańców. 5 tys. ludzi to ma taka dzielnica jak Majków, dużo większy od tego skrawka Kościelnej Wsi (wystarczy spojrzeć na mapę). Jest tam ok. 140 domków jednorodzinnych i jakieś 260 mieszkań w domach wielorodzinnych. Razem 400 mieszkań, czyli nie więcej niż 1500 mieszkańców.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:10Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: abcdefTreść komentarza: Kościelna Wieś też chciała się przyłączyć, ale negatywną opinię wydał poznański sejmik. Kupa śmiechu była, ostrowscy radni wszystkich opcji nie ***wali radości z sukcesu, zpodeptania woli mieszkańców. Teraz jest już po ptokach. "Genialni" kaliscy prezydenci tak załatwili sprawę obwodnicy, że przebiegnie ona pomiędzy Kaliszem a Kościelną Wsią jako droga klasy "DK", czyli gdyby Kościelną Wieś włączyć do miasta, to musiałoby ono utrzymywać obwodnicę. Staranie się o to, żeby przeprowadzić obwodnicę pierwotnie planowaną trasą przez skraj miasta, ale jako "S" (wtedy utrzymuje ją GDDKiA), przerosło możliwości tych mężów opaCZnościowych, dlatego stanęli na uszach, podzielili sztucznie wariant miejski na dwa i chociaż uzyskały one łącznie dużo więcej głosów niż ich "tani" pozamiejski, to ten ostatni "wygrał" wywołując długotrwałe spory ze Skalmierzycami, przez które obwodnicy jak nie było, tak nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 13:52Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: DTreść komentarza: Dziecko w tym wieku zostalo samo w domu?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:48Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama