Pismo wygląda na urzędowe, a mowa w nim o konieczności dokonania wpłaty 295 złotych na rzecz utrzymania danych naszej firmy w bazie Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczych i Firm. - Pierwsza reakcja to zapoznać się z tą treścią. Zobaczyć, co tak naprawdę znajduje się na wezwaniu do zapłaty. – mówi portalowi faktykaliskie.pl Michał Kibler, przedsiębiorca z Kalisza, który tuż po świętach dostał pismo od CEDGiF.
Pismo jest skonstruowane bardzo zmyślnie. Nazwa firmy jest łudząco podobna do rządowej bazy firm, ale prawdziwe intencje nadawcy zdradza kilka szczegółów. – List jest podpisany „administrator”. Nigdy się nie spotkałem z czymś takim, żeby jakiś administrator podpisywał się pod urzędniczym pismem. Nie ma tam żadnego imienia i nazwiska. Następną rzeczą jest błąd w tytule przelewu, bo pismo jest skierowane do mojej firmy, a w tytule jest moje imię i nazwisko jako osoby prywatnej. – wyjaśnia Michał Kibler.
Pismo otrzymał m.in. Michał Kibler z Kalisza
Skrót nazwy tej firmy jest łudząco podobny do nazwy bazy danych Ministerstwa Rozwoju. Nazwa nadawcy to CEDGiF, a nazwa rządowej bazy danych brzmi CEIDG. Dodatkowe zaufanie może wzbudzić fakt, że autor pisma przywołuje adres strony www.ceidg.gov.pl, czyli prawdziwej bazy firm prowadzonej przez państwo. Jednak wpis do niej jest bezpłatny i odbywa się automatycznie w chwili zakładania działalności gospodarczej.
Za co zatem płacić 295 zł i to zaledwie w tydzień od otrzymania pisma? Centralna Ewidencja Działalności Gospodarczej i Firm straszy zmianami w sobie tylko znanym regulaminie. Pismo tworzy wrażenie, że bez dokonanej wpłaty zostaniemy wypisani z prawdziwej bazy firm Ministerstwa Rozwoju. To nieprawda, ale te wysyłane masowo pisma mogą wielu przedsiębiorców przekonać. - Mamy dużo różnych spraw urzędniczych, różne pisma do nas przychodzą i być może liczą na to, że dla prowadzących działalność gospodarczą jest to niewielka opłata i spowoduje, że nikt nie będzie się nad tym zastanawiał. Dostaje się takie pismo, to jest akceptowalny koszt, trzeba szybko opłacić i mieć problem z głowy. – twierdzi Michał Kibler.
Przedsiębiorca z Kalisza nie zapłacił CEDGiF ani złotówki. Sprawę zgłosi na policję. Podobne próby wyłudzenia zdarzają się bardzo często. Zmieniają się tylko nazwy rzekomych baz danych firm i adresy z których korespondencję wysłano. Nie zmienia się jedno. Zazwyczaj to oszustwo i przed dokonaniem wpłaty warto sprawdzić wiarygodność nadawcy takiego listu.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze