Pierwszą izbę muzealną w polskim schronie polowym z 1939 r. fundacja „Walkiria” stworzyła na linii obronnej Przedmoście Kalisz. 16 kwietnia 2016 roku została uroczyście otwarta w obiekcie zlokalizowanym w Kościelnej Wsi, przy ul. Poligonowej. Wydarzenie to spotkało się z dużym zainteresowaniem, zwłaszcza że było pierwszym w tej części Polski. Teraz fundacja „Walkiria” rozpoczęła tworzenie drugiej izby muzealnej w schronie, tym razem w Szczypiornie przy ul. Pogodnej.
Schron ten również wchodzi w skład Przedmościa Kalisz. Na potrzeby tej inicjatywy, organizacja wydzierżawiła od miasta Kalisz całą działkę, na której położony jest ów zabytek architektury militarnej. Już wcześniej, bo w sierpniu 2016 roku, fundacja stworzyła tzw. małą izbę muzealną, która składała się ze stałej ekspozycji wystawienniczej (tablice informacyjne o treściach historyczno – edukacyjnych). Teraz zostanie ona znacznie rozszerzona. W poniedziałek 2 stycznia ruszyły pierwsze prace nad stworzeniem pełnowartościowej izby muzealnej w tym miejscu. W wejściu pojawiły się piękne drzwi wykonane i zamontowane przez kaliską firmę Aura Metaloplastyka. Godne zaznaczenia jest, że firma ta zrobiła to bezpłatnie. Aura Metaloplastyka zasłynęła w 2016 roku dzięki wykonaniu atrapy rakiety V1, która trafiła do muzeum w Górach Sowich. Co jeszcze zostanie zrobione w schronie przy ul. Pogodnej? - Na dniach w tworzonej izbie muzealnej pojawią się półki na artefakty i zabezpieczenie strzelnicy. Na wyposażeniu, izby poza tablicami informacyjnymi i artefaktami, pojawi się wiernie odwzorowany stół pod ckm oraz replika ckm-u. Bezpośrednia okolica schronu zostanie uporządkowana – mówi prezes fundacji „Walkiria” Tomasz Dalinkiewicz.
Linia obronna Przedmoście Kalisz składa się obecnie z 18 schronów żelbetonowych. Została wybudowana w roku 1939 przez Wojsko Polskie na potrzeby zbliżającej się wojny. Do 3 września 1939 r. włącznie, była obsadzana przez kaliski 29 pułk strzelców kaniowskich. Z uwagi na fakt, że uderzenie armii niemieckiej nie było skierowane na Wielkopolskę, a co za tym idzie Kalisz, powyższe fortyfikacje nie wzięły udziału w walkach, a wspomniany pułk przeszedł pod Koło, obsadzając tym samym kolejny rejon umocniony.
W czasie wojny Niemcy nie wykazywali zainteresowania kaliskimi schronami, poza robieniem sobie przy nich zdjęć. Po wojnie nie były już potrzebne Ludowemu Wojsku Polskiemu. Zapomniane, nierzadko zawadzające właścicielom terenów, na których leżą, zaczęły zarastać roślinnością, zasypywane ziemią na skutek upływu czasu, przez wielu ludzi traktowane jako pojemniki na śmieci. W ostatnich latach za porządkowanie tych obiektów wzięło się wielu ludzi i organizacji, w tym: Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Szczypiorniak, Miłośnicy Historii Wojen – Kalisz, fundacja „Walkiria” i inni. Pod koniec 2013 roku Tomasz Dalinkiewicz w imieniu stowarzyszenia „Miłośnicy Historii Wojen – Kalisz” złożył do konserwatora zabytków wniosek o dopisanie dwóch schronów Przedmościa Kalisz zlokalizowanych w parku w Szczypiornie do Rejestru Zabytków. Po upływie trzech lat, Wielkopolski Konserwator Zabytków wszczął z urzędu procedury administracyjne ich dopisania. Na dniach odbędą się ich oględziny. Czy tym samym, przysłowiowe „bunkry” staną się pełnowartościowymi zabytkami Kalisza? Najbliższy czas pokaże. Póki co, tworzenie izb muzealnych przywraca pamięć o tych zabytkach.
TD, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze