Schorzenia układu oddechowego stają się już chorobami społecznymi. W ciągu ostatnich 10 lat liczba pacjentów szpitala w Wolicy podwoiła się. Dekadę temu lecznica rocznie przyjmowała ok. 2 tys. chorych. W 2016 roku w Wolicy przebywało ponad 4,5 tysiąca pacjentów. Najwięcej, bo aż 1200 osób z powodu nowotworu układu oddechowego. Drugą grupą, która najczęściej przechodzi tutaj leczenie to pacjenci z POChP, czyli cierpiący na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Tak jak 68-letni Mieczysław Wietrzyk. – Zaczęło się od duszności, kaszlu, zapalenia oskrzeli. Muszę przyznać z bólem, że przyczyną są papierosy. Paliłem 30 lat, paczkę dziennie. Teraz 11 lat już nie palę i jestem zdrowszy i szczęśliwszy – mówi Mieczysław.
Położony w lesie szpital cieszy się sporym zaufaniem pacjentów. Leczyć przyjeżdżają się tu chorzy nawet z Warszawy czy ze Śląska. Placówka stale się rozwija, a miniony rok był dla niej szczególnie udany. - Ten rok był niezmiernie obfity w inwestycje, które mogliśmy wykonać. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat środki finansowe, które otrzymaliśmy jako pomoc, były wyższe niż w poprzednich 16 latach – przyznał Sławomir Wysocki, dyrektor szpitala w Wolicy.
lek. Sławomir Wysocki, dyrektor szpitala w Wolicy
Z Urzędu Marszałkowskiego w tym roku szpital dostał ponad 1 400 tysięcy zł dotacji, 140 tysięcy zł to pomoc z Urzędu Miasta. Do tego doszły jeszcze środki własne szpitala w kwocie 370 tysięcy zł. Łącznie na inwestycje placówka miała blisko 2 mln zł. Za tę sumę przystosowano jeden z budynków na potrzeby apteki szpitalnej i utworzono tu pracownię leków cytostatycznych, dostosowano szpital do wymogów przeciwpożarowych, wyposażono go w system sygnalizacji pożaru połączony ze stanowiskiem kierowania straży pożarnej w Kaliszu, wykonano system oddymiania klatki schodowej w budynku głównym, uruchomiono nowoczesną oczyszczalnię ścieków, wyremontowano kilka pomieszczeń w budynku głównym szpitala.
Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego szpital ma własną nowoczesną aptekę z pracownią cytostatyczną
Jak zaznacza dyrektor – teraz w końcu przyszedł czas na termomodernizację wszystkich 4 budynków placówki. - W tej chwili ja robię takie porównanie, że ten szpital wygląda jak cukierek owinięty w papier toaletowy, bo patrząc z zewnątrz niestety tak wygląda. Zawsze było coś do zrobienia wewnątrz i na to stawialiśmy – na komfort pacjentów. A po drugie czekaliśmy na środki i program unijny, jako bardziej korzystny ze strony finansowej dla szpitala niż pozyskiwanie z innych źródeł – wyjaśnia Sławomir Wysocki.
Termomodernizacja może pochłonąć około 1,5 mln zł. Drugim celem technicznym jest rozpoczęcie rozbudowy szpitala – powiększy się oddział rehabilitacji pulmonologicznej. Liczba łóżek zwiększy się aż dwukrotnie, z 13 teraz do 26. - Kolejki oczekujących zdecydowanie by się skróciły. Obecnie na przyjęcie na nasz oddział czeka się od pół roku do roku – mówi Krzysztof Szubert, ordynator oddziału rehabilitacji pulmonologicznej.
Jeden z planów szpitala na najbliższe lata to rozbudowa - powiększy się m.in. oddział rehabilitacji pulmonologicznej
Dzięki rozbudowie oddziały szpitala zostaną przeorganizowane, a pacjenci zyskają więcej przestrzeni, sale z trzyosobowych staną się dwuosobowe. Szpital zamierza również zakupić specjalistyczny sprzęt, m.in. cyfrowy aparat RTG z możliwością tomosyntezy i pozyskać pieniądze unijne na rozszerzenie programu profilaktyki chorób układu oddechowego.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze