Kurz, bałagan, hałas. Zarówno na zewnątrz, jak i w ratuszowym patio uwijają się robotnicy. Prace siłą rzeczy są uciążliwe dla urzędników, którym zasłonięto okna i odcięto od światła dziennego, a odgłosy wszechobecnych remontów też nie pomagają się skupić. Co ma jednak powiedzieć Flora, która znalazła się w samym środku tego zgiełku? Otóż chyba nie narzeka, bo pracująca na zewnątrz ekipa nie tylko zadbała o to, by nic nie sypało się kwiaciarce na głowę, ale zabezpieczyła ją również przed uciążliwym hałasem, zakładając na głowę Flory słuchawki. I jakoś zleci…
Zdjęcie otrzymaliśmy od naszego Czytelnika Piotra Gulczyńskiego.
RED, fot. P. Gulczyński
Napisz komentarz
Komentarze