O co KKS zagra na wiosnę?
Cel na ten sezon się nie zmienia. Od początku rozgrywek do każdego meczu przygotowujemy się maksymalnie i podchodzimy do swoich obowiązków w pełni profesjonalnie. Zawodnicy wiedzą, że od pierwszej do ostatniej minuty muszą grać tak, by nie mieć sobie nic do zarzucenia, wykorzystywać okazje, nie tracić niepotrzebnych goli i na końcu spotkania mieć zawsze o jedną bramkę więcej od przeciwnika. Po prostu w każdym pojedynku gramy o trzy punkty. Runda jesienna pokazała, że takie nastawienie było jak najbardziej właściwe. Byliśmy liderem przez jedną kolejkę i z zespołami z czołówki, jak Gwardia Koszalin, Sokół Kleczew czy Lech II Poznań potrafiliśmy zdobyć komplet punktów. Teraz też będziemy walczyć o pełne pule. Myślę, że jeśli piłkarsko zawodnicy wywalczą awans, to od strony organizacyjnej i finansowej też zrobimy wszystko, by sprostać wymaganiom drugiej ligi.
Strata do lidera to tylko dwa punkty, więc apetyty, nie tylko kibiców, ale zapewne też wewnątrz klubu są spore.
Na pewno kibice oczekiwaliby jasnej deklaracji, że idziemy na awans i nic więcej nas nie interesuje. Tak to jednak nie wygląda. To jest piłka nożna, w której jak w każdym sporcie wszystko jest możliwe. Awans trzeba sobie wywalczyć na boisku dobrą grą i wynikami, a nie przesądzać sprawę na półmetku sezonu. To, co mówiłem wcześniej, czyli maksymalne skupienie się na każdym meczu, będzie odgrywało bardzo ważną rolę. Nie robimy niczego na siłę.
Jesteście przygotowani na awans już w tym sezonie?
Robimy wszystko, żebyśmy byli przygotowani. Na dzień dzisiejszy nie, ale może się okazać, że za dwa miesiące będą solidne podstawy, by odpowiedzieć twierdząco. Musimy zdać sobie sprawę, że aby osiągnąć najwyższy w tej chwili cel, klub musi być postawiony nie tylko pod względem sportowym, ale też organizacyjnym bardzo mocno. Po to, żeby w tej drugiej lidze utrzymać się na dłużej, a nie spaść po roku.
Te solidne podstawy to nowi sponsorzy?
Tak. O ile w zeszłym roku ze znaczących sponsorów mieliśmy tylko Firmę Budowlaną Antczak, tak w tej chwili od niedawna wspierają nas w większym stopniu firma Pretender pana Grzegorza Werblińskiego oraz firma Acropol. Na te trzy firmy – mówiąc o sponsorach, którzy łożą naprawdę spore środki, bo mamy też mnóstwo mniejszych podmiotów, które również nas wspierają – możemy liczyć. Myślę, że jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, dojdą kolejni. Nasz budżet jest stabilny. Staramy się nie robić niepotrzebnych wydatków. Dobrze zainwestowane środki to klucz do sukcesu.
Co daje KKS-owi fakt bycia w gronie założycieli Stowarzyszenia Klubów Drugiej Ligi Piłkarskiej?
Jesteśmy wśród założycieli tego stowarzyszenia, ale nie posiadamy w nim członkostwa, bo mogą je posiadać tylko drugoligowcy. Staramy się jednak patrzeć perspektywicznie. Jeśli w tym lub w kolejnym sezonie wywalczylibyśmy awans, będziemy już reprezentowani, jako jeden z członków stowarzyszenia, w rozmowach ze sponsorami, czy mediami.
Drużyna rozgrywa kolejne sparingi, w każdym słyszymy o „zawodnikach testowanych”, ale oficjalnie mało wiadomo, kim są ci gracze. Stawiacie na solidne wzmocnienia i nie chcecie zdradzać szczegółów przed złożeniem podpisów czy jednak są to zawodnicy, którzy mają jedynie uzupełnić skład z jesieni?
Na pewno chcemy pozyskać kilku młodzieżowców, nie tylko z myślą o zespole seniorów, ale też juniora starszego. Natomiast co do bardziej doświadczonych zawodników stawiamy na realne wzmocnienia w miejsce zawodników, którzy z nami się pożegnali. Na pewno nie będzie rewolucji, że odejdzie 7-8 zawodników, a w ich miejsce przyjdzie armia zaciężna. To wykluczone. Tym bardziej, że skład z rundy jesiennej pokazał, że potrafi. Na chwilę obecną jedynymi zawodnikami, którzy do nas dołączyli, są młody Adam Święcicki oraz Yuki Nemoto. O kolejnych pozyskanych graczach być może będziemy mogli powiedzieć już za kilka dni.
Rozmawiał Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze