Zaginięcie kobiety, mieszkanki osiedla Tyniec, rodzina zgłosiła w miniona sobotę 21 czerwca. W poniedziałek po północy na jej samochód zaparkowany na niestrzeżonym parkingu w Szałem natknęli się policjanci kaliskiej prewencji. Auto marki renault zamknięte było od środka. Znajdująca się wewnątrz kobieta niestety już nie żyła.
Jak ustaliliśmy, kaliszanka miała na głowie worek. - Przeprowadzona w środę sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było gwałtowne uduszenie spowodowane zatkaniem otworów dróg oddechowym – powiedziała portalowi faktykaliskie.pl Elżbieta Fingas-Waliszewska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. Śledczy skłaniają się jednak ku śmierci samobójczej. – Na razie nie można stwierdzić tego z całą pewnością, ale takie są wstępne ustalenia. Jeśli rzeczywiście kobieta odebrała sobie życie, to w sposób nietypowy, ale takie przypadki się zdarzają. Jakiś czas temu osoba popełniła samobójstwo, skacząc do studni – dodaje prokurator rejonowa.
Z naszych informacji wynika, że kobieta miała problemy zdrowotne. Dziś pogrzeb kaliszanki.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze