Budynek został oddany do użytku kilkadziesiąt lat temu. W porównaniu z nowo uruchamianymi basenami jego technologia jest przestarzała. - Aby mógł spełnić wszelkie, bardzo rygorystyczne wymogi techniczne i sanitarno-epidemiologiczne, co jest ściśle związane ze zdrowiem, bezpieczeństwem i komfortem użytkowników, konieczne jest czasowe wyłączenie basenu z eksploatacji i wykonanie pewnych prac – tłumaczy Mirosław Przybyła, dyrektor Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu. – Samo spuszczanie wody i napełnianie basenu trwa jakiś czas, ponieważ przyspieszenie tych procesów spowodowałoby znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu sieci wodno–kananalizacyjnej na ul. Łódzkiej i ogromne utrudnienia dla mieszkańców. Poza tym minimum 2 tygodnie potrzebuje na swoje badania Sanepid, a drugi miesiąc wakacji to czas na dokonanie rzeczywistych prac konserwatorsko–naprawczych.
Z doświadczeń Ośrodka wynika zresztą, że w okresie wakacyjnym liczba użytkowników pływalni znacznie się zmniejszała. W ostatnich latach, gdy ze względu na zmniejszony zakres prac dwukrotnie okres funkcjonowania basenu wydłużono, w lipcu i sierpniu korzystało z niego około 600 osób tygodniowo, tj. prawie 7 razy mniej niż w pozostałych miesiącach, kiedy to basen przy Łódzkiej odwiedzało 4 tysiące osób.
Przez całe wakacje miłośnicy kąpieli mogą korzystać z atrakcji Kaliskiego Parku Wodnego przy ul. Sportowej – zarówno w środku, jak i na zewnątrz obiektu.
MIK, fot. osrir
Napisz komentarz
Komentarze